Leszek Ojrzyński: To będzie dla mnie zaszczytem

Prowadzący Zagłębie Lubin Leszek Ojrzyński w rozmowie z Interia.pl został zapytany o swoje cele i marzenia w futbolu. Wspomniał o finale Pucharu Polski, ale również o chęci rozwijania młodych zawodników.

Leszek Ojrzyński podjął pracę w Zagłębiu Lubin w marcu i utrzymał zespół w Ekstraklasie, a w pewnym momencie nie było to takie oczywiste. W nowym sezonie jego podopieczni dotychczas zgromadzili 16 punktów w tabeli i daje to obecnie miejsce w jej górnej połówce. Drużyna „Miedziowych” po drodze pokonała broniącego tytułu Lecha Poznań, a ostatnio również Legię Warszawa.

Zespół ze stolicy naszego kraju uległ w Lubinie 1:3. Samobójcze trafienie zaliczył Kamil Piątkowski, a kolejne bramki dorzucili Leonardo Rocha z rzutu karnego oraz Jakub Sypek. To wciąż pierwsza część rozgrywek, ale nie ma co ukrywać, że na razie Zagłębie prezentuje się korzystnie.

Ojrzyński w rozmowie z Interia.pl przyznał, że szefostwo klubu nie wyznaczyła mu konkretnego celu na ten sezon. A jak to wygląda nieco szerzej i o niego samego?

Popularne

Previous

Nowy zawodnik Lecha Poznań sprawia problemy! „Uważa się za gwiazdę, kogoś lepszego”

Ten trener zarabia w Ekstraklasie najwięcej

Piotr Stokowiec pochwalił. „Dzisiaj to jest najlepiej grający zespół w Polsce”

Legia Warszawa może postawić na tego trenera. W przeszłości był bliski przejęcia reprezentacji Polski

On nie chce do FC Barcelony! „Jego marzenie to Real Madryt”

Trener na rozmowach w Legii Warszawa! Tego żąda od klubu

Afonso Sousa wróci w wielkim stylu? „Jest na to gotowy”

Jakub Rzeźniczak wskazał kandydata na trenera Legii Warszawa. „Sprawdziłby się idealnie”

Next

- Biorę, co jest, i doceniam, że zdrowie dopisuje. Modlę się codziennie, by to się nie zmieniło. A marzenia i cele? Dwa razy doświadczyłem gry na Stadionie Narodowym - to niesamowita sprawa, nie do opisania. Chciałbym to ponownie przeżyć. Wciąż jesteśmy w Pucharze Polski, więc jest to realne. Poza tym chcę rozwijać chłopaków, by zaistnieli w światowej piłce. Nasi wychowankowie Kocaba, Reguła i Pieńko grają już w U-21 i zaszczytem dla mnie będzie, jeśli zagrają kiedyś w pierwszej kadrze - przyznał 53-latek (więcej TUTAJ).

Jeśli chodzi o wspomniane finały PP, to mowa o okresie pracy w Arce Gdynia i 2017 oraz 2018 roku. Jego podopieczni najpierw pokonali Lecha Poznań po dogrywce, a następnie przegrali z Legią Warszawa.

W przypadku wymienionych wyżej zawodników pokazują się z dobrej strony w młodzieżowej drużynie narodowej, co wzbudza świeże pogłoski transferowe. Jeżeli nie spuszczą z tonu, za niedługo faktycznie mogą być kandydatami do występów w pierwszej reprezentacji.