Letni nabytek Barcelony wprost. „Nie zgodziłbym się na przejście do drużyny B”

2025-09-04 20:54:54; Aktualizacja: 34 minuty temu
Letni nabytek Barcelony wprost. „Nie zgodziłbym się na przejście do drużyny B” Fot. FC Barcelona
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Expressen

Jednym z zawodników, którzy tego lata trafili do Barcelony, był Roony Bardghji. Piłkarz nie został na razie zarejestrowany w LaLidze jako zawodnik jej pierwszej drużyny. 19-latek wypowiedział się na ten temat w trakcie zgrupowania młodzieżowej reprezentacji Szwecji.

Roony Bardghji dołączył do Barcelony w trakcie letniego okna transferowego z Kopenhagi za około 2,5 miliona euro. Urodzony w Kuwejcie zawodnik wcześniej rozegrał 84 mecze w pierwszym zespole duńskiego klubu. W końcowej fazie tej przygody długo pauzował jednak z uwagi na zerwane więzadła w kolanie.

Na pierwszy rzut oka można było się zastanawiać, do której drużyny w Katalonii trafi na samym początku 19-letni talent. Z jednej strony ma spore jak na swój wiek doświadczenie wśród seniorów. Z drugiej - mowa o klubie zupełnie innego kalibru.

Piłkarz na razie nie został standardowo zgłoszony do LaLigi. Pojawiły się doniesienia o zarejestrowaniu go w rezerwach z zamysłem korzystania z niego w pierwszym garniturze, próbując obejść nieco przepisy. Zobaczymy, jak to faktycznie będzie wyglądało.

O sprawę został zapytany sam Bardghji.

- Od samego początku zarówno ja, jak i klub wiedzieliśmy, jaki jest plan. Wszystkie te plotki - nic z tego nie jest prawdą. Nie miało to na mnie wpływu. Od pierwszego dnia chodziło o grę w pierwszym zespole. Jak wielu wie… Nie wiem, czy można to nazwać problemem, ale od kilku lat klub ma problemy z rejestracją zawodników. Nie dotyczy to tylko mnie w tym roku. Zdarzało się to wiele razy wcześniej i klub się z tym zmaga - przyznał nastolatek, którego słowa zacytowało „Expressen”.

- Myślę, że do tego czasu (meczu z Valencią - red.) wszystko będzie jasne. Nie sądzę, żebym tam poszedł, gdyby chodziło o drużynę młodzieżową. Rozegrałem wcześniej około 100 meczów w pierwszym zespole i nie zgodziłbym się na przejście do drużyny B. To nieprawda - powiedział, podkreślając, że świetnie czuje się w Barcelonie.