Letnia oferta za João Félixa. 100 milionów euro

João Félix znalazł się latem na celowniku Bayernu Monachium. Niemiecki klub był gotowy zapłacić za niego Atlético Madryt wielkie pieniądze - pisze „Marca”.

Zgodnie z doniesieniami „Marki” Bayern Monachium był skłonny w trakcie ostatniego okna pobić swój transferowy rekord. Propozycja za João Félixa, która pojawiła się w Madrycie, miała opiewać na 100 milionów euro. Bawarczycy, sprzedając Roberta Lewandowskiego do Barcelony i mając już Sadio Mané, chcieli pozyskać zawodnika, na którym można budować przyszłość. Ostatecznie do transferu nie doszło.

Na razie nie wiadomo, czy Bayern powalczy o podpis Portugalczyka w kolejnych oknach. Biorąc pod uwagę wypowiedzi jego działaczy - raczej nie zimą.

Tymczasem samo odejście napastnika z Atlético Madryt stało się ostatnio bardziej prawdopodobne. 22-latek nie jest zadowolony ze swojej sytuacji w zespole ze stolicy Hiszpanii. „Marca” podawała już, że piłkarz rozmawiał o niej ze swoim agentem Jorge Mendesem.

Popularne

Previous

Jan Urban wprost o 73-krotnym reprezentancie Polski. „Nie mam z nim kontaktu”

Ángel Rodado zachwycony klubem Ekstraklasy. „Są bardzo mocni”

Ma coraz mniej do powiedzenia w Legii Warszawa. „Jego głos traci na znaczeniu”

Lech Poznań złożył ofertę za polskiego napastnika. „Sprawa była bardziej skomplikowana”

To będzie pierwszy transfer Marka Papszuna w Legii Warszawa?!

Cyrk z graczem Lecha Poznań? Nie wrócił ze zgrupowania, słuch o nim zaginął

Legia Warszawa żałuje odejścia tego trenera? „To był błąd”

Tyle Raków Częstochowa zapłaci za nowego trenera?

Next

Gdy w 2019 roku Félix trafiał do Atlético, interesowały się nim również Manchester City oraz Real Madryt. Ostatnio nie pojawiały się żadne informacje sugerujące, by te kluby dalej spoglądały w jego kierunku, ale zdaniem „AS'a” robi to Paris Saint-Germain, a także prawdopodobnie Manchester United, który mógłby ruszyć po niego w przypadku potencjalnego odejścia Cristiano Ronaldo.

W minionym tygodniu Félix podpadł sztabowi szkoleniowemu „Rojiblancos”. W środę jego zespół zremisował z Bayerem Leverkusen 2:2 i już na pewno nie zagra w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Niedługo po meczu piłkarz odwiedził nocne kluby, gdzie pił alkohol i palił papierosy.