Lewis Hamilton potwierdza doniesienia o chęci kupna Chelsea. „Słuchaj, jestem fanem futbolu od dziecka”
2022-04-22 16:19:45; Aktualizacja: 2 lata temuWciąż nie wiemy, kto zostanie nowym właścicielem Chelsea. Powiększyło się natomiast grono chętnych do przejęcia władzy nad angielskim klubem. Medialne doniesienia potwierdził Lewis Hamilton, czyli siedmiokrotny mistrz świata F1.
Wybuch wojny w Ukrainie doprowadził do objęcia sankcjami wielu rosyjskich oligarchów przez rząd Wielkiej Brytanii. W tym gronie znalazł się Roman Abramowicz, który został tym samym zmuszony do sprzedania angielskiej Chelsea.
W grze o pozostanie właścicielem klubu pozostają Steve Pagliuca i Larry Tanenbaum oraz Todd Boehly. Jednym z zainteresowanych jest również Martin Broughton, którego konsorcjum wspierają gwiazdy światowego sportu.
Według niedawnych informacji angielskich mediów, w skład konsorcjum wchodzi między innymi Lewis Hamilton, który jest gotów przeznaczyć na kupno Chelsea 10 milionów funtów. Drugą z osób jest słynna tenisistka Serena Williams.Popularne
Siedmiokrotny mistrz świata F1 potwierdził doniesienia przed Grand Prix Emilia Romagna. Przyznał, że piłką nożną fascynuje się od dawna, a prywatnie jest fanem Arsenalu.
- Czy plotki o Chelsea to prawda? Tak. Słuchaj, jestem fanem futbolu od dziecka. Grałem w piłkę nożną od 4. roku życia, skończyłem z futbolem dopiero jako 17-latek. Co sezon grałem w jakimś w zespole, całe dzieciństwo spędziłem w jakichś ekipach. Byłem na wielu meczach.
- Na moim podwórku każdy wspierał kogo innego. Ktoś był za Tottenhamem, ktoś za Manchesterem United. Sam zmieniałem swoje upodobania. Pamiętam, że siostra męczyła mnie o to i w zasadzie powiedziała mi kiedyś wprost: masz wspierać Arsenal. Dlatego, mając 5 czy 6 lat, zostałem fanem Arsenalu. Jednak mój wujek Terry jest wielkim fanem Chelsea. Dlatego byłem też na spotkaniach "The Blues".
- Koniec końców jestem fanem sportu, a piłka nożna to największa dyscyplina na świecie. Z kolei Chelsea to jedna z najbardziej znanych ekip na globie, przy tym najbardziej utytułowanych. Gdy usłyszałem o tej możliwości, pomyślałem tylko: wow. To wspaniała okazja, by stać się częścią czegoś większego – przyznał Hamilton.