Liga Europejska: 1/8 finału. Kapitalny wieczór na zapleczu Ligi Mistrzów

2013-03-15 00:28:50; Aktualizacja: 11 lat temu
Liga Europejska: 1/8 finału. Kapitalny wieczór na zapleczu Ligi Mistrzów Fot. Transfery.info
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Kibice piłkarscy nie mogli się nudzić w czwartkowy wieczór, oglądając mecze Ligi Europejskiej.

Spotkania rewanżowe w 1/8 finału tych rozgrywek przyniosły nam wiele emocji, niespodziewanych rozstrzygnięć oraz mnóstwo bramek. Niestety Ligę Europejską może wygrać tylko jeden zespół, a ich na placu boju pozostało już tylko osiem.

Rubin Kazań - Levante 2:0

1 mecz - 0:0
2 mecz - 2:0 [Rondon (100.), Dyadyun (112.)]

W tej parze za faworyta uznawano Rubina Kazań. Ekipa z Rosji nie zawiodła, ale miała spore problemy z wywalczeniem sobie awansu do kolejnej fazy. Pogromca Atletico Madryt w pierwszym meczu zremisował bezbramkowo z Levante, które boryka się z olbrzymimi problemami finansowymi, przez co w ostatnim czasie musiało rozstać się z Martinsem. W rewanżu w regulaminowym czasie gry mieliśmy identyczny rezultat. Dopiero w dogrywce podopieczni Gurbana Berdiýewa znaleźli sposób na pokonanie Navasa, dzięki czemu zagrają w ćwierćfinale Ligi Europejskiej.

Zenit St. Petersburg - FC Basel 1:2

1 mecz -  0:2 [Diaz (83.), A.Frei (90+3.)] Czerwona kartka: Neto (90+3. - Zenit)
2 mecz -  1:0 [Witsel (30.)] Czerwona kartka: Diaz (45. - Basel)

Zenit po pokonaniu Liverpoolu myślami był już w finale, ale szybko na ziemię sprowadziło ich FC Basel, które w Szwajcarii zaaplikowało swojemu rywalowi dwie bramki w końcówce spotkania. W rewanżu Rosjanie mieli miażdżącą przewagę nad swoim rywalem, ale zaledwie raz udało im się wpakować futbolówkę do bramki Sommera. Piłkarze Luciano Spallettiego podobnie jak w Lidze Mistrzów zawiedli i przedwcześnie pożegnali się z europejskimi pucharami.

Inter Mediolan - Tottenham Hotspur 4:4

1 mecz - 0:3 [Bale (6.), Sigurdsson (16), Vertonghen (53.)]
2 mecz - 4:1 d. [Cassano (20.), Palacio (52), Gallas (75 sam.), Alvarez (110.) - Adebayor (96.)]

Konfrontacja Interu z Tottenhamem zapowiadała się na najciekawsze widowisko w 1/8 finału Ligi Europejskiej. Po pierwszym spotkaniu mało kto liczył już na ekipę z Mediolanu, ponieważ "Koguty" rozbiły ich w pył na White Hart Lane 3:0. Nawet absencja Bale'a, spowodowana nadmiarem żółtych kartek nie powinna im zagrozić, ale stało się jednak inaczej i ekipa z Włoch nie złożyła broni, mimo fatalnego rezultatu z pierwszego meczu. Podopieczni Stramaccioniego w regulaminowym czasie gry odrobili straty z Anglii, ale niestety dla nich na początku dogrywki stracili bramkę, która oznaczała, że teraz do awansu potrzebują dwóch trafień. Sił i szczęścia starczyło im tylko na jedno, na 10. minut przed końcem meczu na listę strzelców wpisał się Alvarez. Inter, mimo wysokiego zwycięstwa pożegnał się z marzeniami o zwycięstwie w Lidze Europejskiej.

Fenerbahce Stambuł - Viktoria Pilzno 2:1

1 mecz - 1:0 [Webo (81.)]
2 mecz - 1:1 [Ucan (44.) - Darida (61.)]

Viktoria Pilzno po demolce Napoli stało się jednym z faworytów do końcowego tryumfu i zarazem pokonania w 1/8 finału, Fenerbahce Stambuł. Niestety, wyśmienita forma piłkarzy z Czech przeminęła, ponieważ średnio grająca ekipa z Turcji zdołała w dwumeczu pokonać Viktorię. W dodatku będąc lepszą drużyną w obu spotkaniach.

Benfica Lizbona - Bordeaux 4:2

1 mecz - 1:0 [Carasso (21 sam.)]
2 mecz - 3:2 [Jardel (30.), Cardozo (75., 90+1.) - Diabate (74.), Jardel (90 sam.)]

W rywalizacji Benfiki z Bordeaux, faworytem była drużyna z Portugalii. W pierwszym meczu ekipa z Lizbony nie prezentowała się jednak rewelacyjnie, ale po samobójczej bramce Carasso była bliżej awansu do ćwierćfinału. W rewanżu stroną dominującą byli Francuzi, ale nie zdołali tego przełożyć na korzystny rezultat i ostatecznie przegrali 3:2 i pożegnali się z grą w Lidze Europy.

W barwach Bordeaux dwa mecze w pełnym wymiarze czasowym zaliczył Obraniak.

Newcastle United - Anży Machaczkała 1:0

1 mecz - 0:0
2 mecz - 1:0 [Cisse (90+3.)] Czerwona kartka: Gonzalez Carcela (55. - Anży)

Anży Machaczkała, mając bogatego inwestora, w swoim debiucie w Lidze Europejskiej chciała te rozgrywki wygrać. Niestety, dlaekipy z Rosji na drodze stanęło im Newcastle, które postawiło Eto'o i spółce bardzo trudne warunki, z których wyszli zwycięsko po bramce Cisse w doliczonym czasie gry w spotkaniu rewanżowym. "Sroki" w lidze walczą o utrzymanie, ale w europejskich pucharach spisują się nadspodziewanie dobrze. Kto wie, może zagrają w finale i sprawią niespodziankę swoim fanom?

Lazio Rzym - Stuttgart 5:1

1 mecz - 2:0 [Ederson (21.), Onazi (53.)]
2 mecz - 3:1 [Kozak (6., 8., 87.) - Hajnal (62.)]

Lazio było zdecydowanym faworytem w tej parze i nie zawiodło. W pierwszym spotkaniu wyjazdowym ograło Stuttgart 2:0, po dojść wyrównanych zawodach. Podobnie było w rewanżu tyle, że Włosi wygrali tym razem 3:1. Trzy bramki dla ekipy z Rzymu zdobył Kozak, który ma na swoim koncie już 8 trafien, dzięki czemu przewodzi stawce najlepszych strzelców w Lidze Europejskiej.

Chelsea Londyn - Steaua Bukareszt 3:2

1 mecz - 0:1 [Rusecu (34 k.)]
2 mecz - 3:1 [Mata (34.), Terry (58.), Torres (71.) - Chirches (45.)]

Chelsea Londyn po odpadnięciu z Ligi Mistrzów za cel obrało sobie zwycięstwo w Lidze Europejskiej. Ten plany ekipie "The Blues" mogła pokrzyżować Steaua, która u siebie pokonała drużynę z Anglii 1:0. W rewanżu Rumuni dzielnie się bronili i odpowiadali na ataki wyżej notowanego rywala, ale niestety pozwolili sobie strzelić trzy bramki, a im samym tylko raz udało się znaleźć receptę na pokonanie Cecha. Mimo porażki w dwumeczu, Szukała i spółka mogą wracać do domu z podniesioną głową, bo pokazali olbrzymie chęci i walkę do samego końca o awans do kolejnej fazy turnieju. Może za rok spiszą się lepiej i zagrają w fazie grupowej Ligi Mistrzów?

Łukasz Szukała w barwach Steauy zagrał dwa spotkania w pełnym wymiarze czasowym.