Liga Mistrzów: 1/8 finału. FC Barcelona - AC Milan 4:0, Schalke 04 - Galatasaray 2:3. Dramat Włochów i Niemców
2013-03-12 23:44:22; Aktualizacja: 11 lat temuBarcelona i Galatasaray zagrają w 1/4 finału Ligi Mistrzów.
"Blaugrana" w pierwszym meczu na San Siro przegrała z Milanem 2:0, czym bardzo utrudniła sobie sprawę awansu do kolejnej fazy turnieju, ale na własnym stadionie jest dwa razy groźniejszym zespołem niż na wyjazdach.
Początek spotkania należał do gospodarzy, którzy już w 5. minucie odrobili 50% strat z Włoch, kiedy to Messi dostał piłkę przed polem karnym od Xaviego, a następnie przełożył ją sobie na lewą nogę i precyzyjnym uderzeniem w lewy górny róg bramki pokonał Abbiatiego.
Kolejne minuty także należały do Barcelony, ale znakomicie na linii bramkowej spisywał się golkiper Milanu, który kilka razy ratował swój zespół od straty drugiego gola.Popularne
"Rossoneri" mogli dość niespodziewanie wyrównać stan meczu w 38. minucie spotkania. Po błędzie defensywy gospodarzy, w sytuacji sam na sam z bramkarzem Barcelony znalazł się Niang, ale piłka po jego strzale trafiła w słupek.
Ta niewykorzystana sytuacja zemściła się 120 sekund później, kiedy to Iniesta podał piłkę do Messiego, a Argentyńczyk po raz drugi wpisał się na listę strzelców.
"Duma Katalonii" do przerwy odrobiła straty z San Siro i spokojnie mogła przystąpić do drugiej części spotkania. Natomiast Milan musiał zacząć tworzyć sobie sytuacją do zdobycia bramki, jeśli jeszcze myślał o awansie do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
Drugie 45. minut znów od mocnego uderzenia rozpoczęli gospodarze. Tym razem akcję Barcelony celnym strzałem wykończył Villa.
Postawiony pod ścianą Milan, w tym momencie musiał strzelić przynajmniej jednego gola, który dawałby mu awans do kolejnej fazy turnieju, ale niestety podopieczni Massimiliano Allegriego nie mieli kompletnie pomysłu na dotarcie do bramki Valdesa.
W dodatku w doliczonym czasie gry padła jeszcze czwarta bramka dla gospodarzy. Rywali z Mediolanu dobił Jordi Alba.
Piłkarze Milanu po pierwszym meczu byli bardzo bliscy awansu, ale w rewanżu byli zupełnie inną drużyną. Podobnie rzecz miała się z Barceloną, która zagrała chyba swój najlepszy mecz w tym sezonie i zasłużenie awansowała do 1/4 finału Ligi Mistrzów.
FC Barcelona - AC Milan 4:0, 0:2 [4:2]
[Lionel Messi (5., 40.), David Villa (55.), Jordi Alba (90+2.)]
FC Barcelona: Víctor Valdes - Jordi Alba, Javier Mascherano (77. Carles Puyol), Gerard Pique, Dani Alves - Andres Iniesta, Sergio Busquets, Xavi Hernandez - David Villa (75. Alexis Sanchez), Lionel Messi, Pedro Rodriguez (83. Adriano Correia).
AC Milan: Christian Abbiati - Kevin Constant, Cristian Zapata, Philippe Mexes, Ignazio Abate - Mathieu Flamini (75. Bojan Krkić), Massimo Ambrosini (60. Robinho), Riccardo Montolivo - Stephan El Shaarawy, Kevin-Prince Boateng, M'Baye Niang (60. Sulley Muntari).
Match Analysis: FC Barcelona 4-0 AC Milan... przez fiazhamsath
Galatasaray nie wykorzystało atutu własnego boiska i tylko zremisowało z Schalke 04 1:1, aby mieć jakiekolwiek szansę na awans, ekipa z Turcji musiała w Niemczech zdobywać bramki.
Niestety początek meczu nie należał do nich, bo już w 18. minucie spotkania, po rzucie rożnym wykonywanym przez Farfana, w polu karnym Galatasaray zapanowało ogromne zamieszanie, w którym najlepiej odnalazł się Neustaedter. Środkowy pomocnik dopadł do piłki i mocnym strzałem w środek bramki dał gospodarzom prowadzenie.
Schalke z prowadzenia cieszyło się niecałe 20. minut, ponieważ do wyrównania doprowadził kapitalnym strzałem z dystansu Altintop. Piłka po uderzeniu Turka urodzonego w Gelsenkirchen nabrała zewnętrznej rotacji i wpadła do bramki odbijając się uprzednio od słupka bramki Hildebranda, który nie miał szans na skuteczną interwencję.
Od tego momentu coś w grze ekipy z Niemiec zaczęło nie grać, co wykorzystali goście w 42. minucie, kiedy to gospodarze w głupi sposób stracili piłkę na połowie rywala, która trafiła następnie do Yilmaza, który po wyprzedzeniu Hoewedesa, przelobował wychodzącego z bramki golkipera Schalke i zdobył swojego 8 gola w tych rozgrywkach.
Po przerwie zespół z Gelsenkirchen szukał gola wyrównującego, który dałby m nadzieję na wywalczenie awansu. Starania gospodarzy długo nie przynosiło zamierzonego efektu, bo dobrze w bramce spisywał się Muslera. Urugwajczyk skapitulował dopiero w 63. minucie, kiedy to Uchida wyłożył futbolówkę Bastosowi, a ten zrobił to, co do niego należało.
Zawodnikom Schalke nadal brakowało jednak trzeciego gola, który dawałby im przepustkę do gry w ćwierćfinale. Podopieczni Jensa Kellera napierali na defensywę Galatasaray, ale nie zdołali już jej przebić. Na dodatek w doliczonym czasie gry, goście przeprowadzili zabójczą kontrę, którą wykończył rezerwowy Bulut, który tym samym przypieczętował awans swojej drużyny do 1/4 finału Ligi Mistrzów.
Schalke 04 - Galatasaray 2:3,1:1 [3:4]
[Roman Neustadter (18.), Michel Bastos (63.) - Hamit Altintop (37.), Burak Yilmaz (42.), Umut Bulut (90+4.)]
Schalke 04: Timo Hildebrand; Atsuto Uchida, Benedikt Hoewedes, Joel Matip, Sead Kolasinac; Jefferson Farfan, Marco Hoeger (85. Max Meyer), Roman Neustaedter (46. Christian Fuchs), Julian Draxler, Michel Bastos; Teemu Pukki (85. Chinedu Obasi).
Galatasaray: Fernando Muslera; Emmanuel Eboue, Semih Kaya (79. Goekhan Zan), Dany Nounkeu, Albert Riera; Hamit Altintop, Felipe Melo, Selcuk Inan, Wesley Sneijder (70. Nordin Amrabat); Burak Yilmaz (86. Umut Bulut), Didier Drogba.
ŞAMPİYONLAR LİGİ | Özet: FC Schalke 04 2–3... przez Galatasaray