Liga Mistrzów: Busquets mocno po meczu z Napoli. Hiszpan uderza w Bartomeu
2020-02-25 22:59:18; Aktualizacja: 4 lata temuSergio Busquets wypowiedział się w krytycznym sposób na temat funkcjonowania szczebla administracyjnego w Barcelonie po remisie z Napoli (1:1) w 1/8 finału Ligi Mistrzów.
„Duma Katalonii” ma za sobą trudny pojedynek na Stadio San Paolo i wiele na to wskazuje, że przed własną publicznością może czekać ją jeszcze bardziej problematyczny pojedynek o awans do kolejnej fazy najbardziej prestiżowych rozgrywek na Starym Kontynencie.
A wszystko to przez kłopoty kadrowe ekipy z Camp Nou wynikające przede wszystkim z szeregu kontuzji oraz przymusowych pauz za nadmiar ujrzanych żółtych kartek.
Z tego drugiego powodu w rewanżowym meczu przeciwko Napoli nie wystąpi między innymi Sergio Busquets. Doświadczony pomocnik naturalnie ubolewa z tego faktu, ale jednocześnie wbija szpilę w kierunku prezydenta Josepa Marii Bartomeu o sposób, w jaki postanowił zbudować zespół na trwający sezon.Popularne
- Semedo i ja byliśmy zagrożeni absencją. Graliśmy ze świadomością tego ryzyka. Później jeszcze Vidal dostał czerwoną kartkę i zabraknie go w drugim spotkaniu. Nie wiemy jeszcze, co jest z Piqué, ale mamy nadzieję, że będzie dostępny do gry w rewanżu, bo zostało do niego jeszcze trochę czasu. W drugim meczu zagrają ci, którzy będą mogli. Mamy bardzo wąską kadrę, bo niestety takie było planowanie. Musimy powalczyć - powiedział 31-latek, który dodał także, że kluczem do wywalczenia awansu do dalszej fazy Ligi Mistrzów będzie cierpliwość.
- Mamy wąski skład i musimy się nieco definiować na nowo. Lubimy grać środkiem, ale czasem jest nam trudno się tam przebić i trzeba dojrzale poczekać na wykorzystanie odpowiedniego momentu - przyznał Hiszpan.
Sergio Busquets podzielił się także swoimi odczuciami na temat pierwszego starcia z Napoli.
- Było nam trudno znaleźć wolną przestrzeń w środku pola. Przed nami cały czas była ustawiona linia złożona z czterech rywali, a za nimi kolejna z sześciu. Próbowaliśmy się przebić. Straciliśmy gola po pechowej akcji. Uważam, że nie zasługiwaliśmy na to. Napoli wykorzystało pomyłkę Juniora i potem dobrze wykończyło akcję. Wiedzieliśmy, że przeciwnicy nieco bardziej się otworzą i dzięki temu mieliśmy więcej miejsca. Udało nam się trafić do siatki i później Napoli grało nieco gorzej - powiedział pomocnik Barcelony.