Liga Mistrzów: Griezmann po porażce z Juventusem. „Brakowało nam wszystkiego”

Liga Mistrzów: Griezmann po porażce z Juventusem. „Brakowało nam wszystkiego” fot. Dokshin Vlad / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz
Źródło: Movistar+ | Mundo Deportivo

Antoine Griezmann nie ukrywał rozczarowania końcowym wynikiem pojedynku Barcelony z Juventusem (0:3), który pozbawił jego zespół pierwszego miejsca w grupie G w Lidze Mistrzów.

„Duma Katalonii” przystępowała do starcia ze „Starą Damą” z zapasem trzech punktów nad mistrzem Włoch za sprawą pokonania go w Turynie (2:0). Z tego też powodu miała prawo liczyć na utrzymanie uprzywilejowanej lokaty i wylosowanie teoretycznie słabszego rywala w 1/8 finału Ligi Mistrzów.

Drużyna prowadzona przez Ronalda Koemana nie zdołała jednak utrzymać stosunkowo bezpiecznej przewagi nad Juventusem i uległa mu na własnym stadionie aż 0:3 po dwóch bramkach zdobytych przez Cristiano Ronaldo oraz jednej Westona Mckennie'ego.

Dla Barcelony była to pierwsze porażka poniesiona na Camp Nou w najbardziej prestiżowych klubowych rozgrywkach od pamiętnego półfinału z Bayernem Monachium (0:3) w sezonie 2012/2013.

Jednocześnie zwycięstwo ekipy dowodzonej przez Andreę Pirlo pozbawiło wicemistrza Hiszpanii awansu do dalszej fazy rywalizacji z pozycji lidera grupy G. Tym samym „Duma Katalonii” zakończyła jesienne granie w Lidze Mistrzów na drugim miejscu w tabeli po raz pierwszy od 2007 roku. Wówczas obrońca trofeum musiał uznać wyższość Chelsea.

Antoine Griezmann nie ukrywa rozczarowania takim obrotem spraw, ponieważ zdaje sobie doskonale świadomość z fatalnego spotkania rozegranego przez Barcelonę i jednocześnie liczy na to, że klub zacznie wkrótce udowadniać swoją wartość poprzez osiąganie lepszych wyników.

- Nie było nas w meczu. W pierwszej połowie Juventus po prostu się po nas przejechał. Brakowało nam wszystkiego - chęci, nastawienia, obrony i ataku. Wszystko szło źle. W drugiej połowie przy prowadzeniu rywala 3:0 mogliśmy zaatakować. To wtedy nic już jednak by nie dało. Mieliśmy zły dzień i zagraliśmy zły mecz, tyle... Czy wina za to leży po stronie zawodników? A czyja ma być wina, skoro to my gramy? Musimy grać, trenować, rozwijać się i dawać z siebie wszystko, bo tylko w ten sposób pójdziemy do przodu - powiedział reprezentant Francji.

- Jedynym sposobem na wyjście z tego trudnego położenia jest zostawienie wszystkiego co złe za sobą i jeszcze cięższa praca. W niedzielę mamy kolejny mecz i musimy go wygrać. Jeśli nie uda nam się tego osiągnąć, to skomplikujemy sobie sytuację jeszcze bardziej. Teraz pozostawiliśmy po sobie bardzo brzydki obraz, który uderza w nas piłkarzy, kibiców i wszystkich innych. Uważam, że mamy wystarczająco wysoki poziom do tego, aby prezentować się lepiej. Potrafimy pracować i biegać, musimy to samo robić podczas meczu. Nic nam nie pomoże, jeżeli będziemy stać w miejscu, jak w pierwszej połowie - stwierdził ofensywny zawodnik.

- Dla mnie ma znaczenia, kto będzie naszym kolejnym rywalem. Musimy udowodnić przede wszystkim, że możemy sięgnąć po zwycięstwo Lidze Mistrzów. Podobnie jak w niedzielę musimy zwyciężyć, aby pokazać wszystkim, że możemy wygrywać - dodał Griezmann.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Zinédine Zidane opcją dla giganta. Brak znajomości języka nie stanowi problemu Zinédine Zidane opcją dla giganta. Brak znajomości języka nie stanowi problemu Zawodzi w Śląsku Wrocław na całej linii, ale Jacek Magiera jeszcze go nie skreśla. „Popracuję z nim” Zawodzi w Śląsku Wrocław na całej linii, ale Jacek Magiera jeszcze go nie skreśla. „Popracuję z nim” Marcus Rashford niepewny powołania na EURO 2024? „Znajduje się pod presją” Marcus Rashford niepewny powołania na EURO 2024? „Znajduje się pod presją” Wojciech Szczęsny jak Gianluigi Buffon. Juventus ma plan na przyszłość gwiazdy reprezentacji Polski Wojciech Szczęsny jak Gianluigi Buffon. Juventus ma plan na przyszłość gwiazdy reprezentacji Polski Trzeba będzie zapłacić za niego blisko 47 milionów euro. Kluby z Premier League zainteresowane Trzeba będzie zapłacić za niego blisko 47 milionów euro. Kluby z Premier League zainteresowane Agent Alphonso Daviesa oburzony. „Dostaliśmy ultimatum” Agent Alphonso Daviesa oburzony. „Dostaliśmy ultimatum” Jacek Krzynówek namaścił po latach swojego następcę w reprezentacji Polski „On to ma” Jacek Krzynówek namaścił po latach swojego następcę w reprezentacji Polski „On to ma”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy