Liga Mistrzów: Jürgen Klopp po meczu z Benficą. „Zagraliśmy tak, jak zagraliśmy”

W środowy wieczór Liverpool przypieczętował awans przed własną publicznością. „The Reds” zremisowali rewanżowe spotkanie z Benficą Lizbona 3:3.

W dwumeczu angielski zespół okazał się lepszy od 37-krotnego mistrza Portugalii. W pierwszym starciu na Estádio da Luz wicelider Premier League odniósł zwycięstwo 3:1.

Wielu ekspertów było rozczarowanych tym, jaką postawę na Anfield zaprezentowali gospodarze, dopuszczając się straty wielu bramek. Jürgen Klopp w pomeczowym wywiadzie postanowił jednak wygłosić wszystko, co miało najbardziej pozytywny oddźwięk ze strony jego drużyny.

– Przede wszystkim to był dzień, w którym zakwalifikowaliśmy się do półfinału Ligi Mistrzów. Dokonaliśmy siedmiu zmian i były ku temu powody. W pierwszej połowie zagraliśmy dobrze, wiele rzeczy mi się podobało. Zdobywaliśmy bramki, prowadziliśmy 3:1 i wszystko było wspaniale. W ostatniej odsłonie wszystko rozeszło się o szczegóły. Trudno jest być w stu procentach skoncentrowanym przez cały mecz - stwierdził Niemiec.

Popularne

Previous

Mateusz Borek chce głośnego powrotu do reprezentacji Polski. „Kładzie na dupę 20-latków i się nimi bawi”

Ten napastnik chce do Legii Warszawa

Przemysław Frankowski trzasnął drzwiami w RC Lens! „Odmówił gry i trenowania”

Damian Kądzior o krok od sensacyjnego transferu w Ekstraklasie

Xabi Alonso osiągnął porozumienie w sprawie odejścia do giganta

POTWIERDZONE: Miał przejąć Pogoń Szczecin, teraz chce kupić inny klub z Ekstraklasy

Łukasz Masłowski znowu to zrobił? To może być „kozacki” transfer Jagiellonii Białystok

Ruch Chorzów odpowiedział Lechii Gdańsk. Żadnej ugody nie będzie

Next

– Nie byliśmy nastawieni na 100 procent w tamtym momencie. Traciliśmy wiele piłek, może prezentowaliśmy zbyt otwarty futbol i pozwalaliśmy sobie na pozostawianie dużych luk między liniami. Oczywiście, nie chcieliśmy tego rozegrać w ten sposób, ale to nie jest najważniejsze. Zagraliśmy tak, jak zagraliśmy. Chciałem awansować i to się udało. Z tego akurat jestem naprawdę szczęśliwy – dodał.

Za niespełna dwa tygodnie Liverpool zmierzy się w pierwszym meczu półfinału Ligi Mistrzów z Villarrealem, który we wtorek niespodziewanie wyeliminował Bayern Monachium.