Liga Mistrzów: McTominay grał, widząc na jedno oko. Solskjær zachwycony wygraną Manchesteru United
2020-10-21 06:15:48; Aktualizacja: 4 lata temuOle Gunnar Solskjær docenił klasę zaprezentowaną przez Manchester United w starciu z Paris Saint-Germain (2:1) i pochwalił między innymi Scotta McTominaya za to, że ten pomimo utraty soczewki zagrał pierwszą połowę, widząc tylko na jedno oko.
„Czerwone Diabły” utarły nosa faworyzowanemu mistrzowi Francji i pokonały go na Parc des Princes w pierwszej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Drużyna z Anglii potrafiła skutecznie pozbawić najważniejszych atutów zespół Paris Saint-Germain i sama wykorzystała dwie ze stworzonych przez siebie sytuacji, które zapewniły jej zdobycie niezwykle cennych punktów na starcie rywalizacji w europejskich pucharach.
Zadowolenia z tego faktu po zakończeniu meczu nie ukrywał Ole Gunnar Solskjær, który był zachwycony postawą zaprezentowaną przez piłkarzy Manchesteru United.Popularne
Norweg docenił w szczególny sposób powrót Alexa Tuanzebe po dziesięciomiesięcznej przerwie oraz fakt, że Scott McTominay zagrał pierwszą połowę, widząc tylko na jedno oko po tym, jak wypadła mu soczewka.
- Ta wygrana smakuje naturalnie inaczej niż poprzednia, bo jesteśmy dopiero na początku fazy grupowej, ale pokonaliśmy fantastyczną drużynę. Ostatni raz ich znokautowaliśmy i euforia była inna. Teraz nie ma fanów. Jest zachowana wszelka sterylności i nie ma z kim świętować tego zwycięstwa. Muszę jednak przyznać, że moi zawodnicy byli znakomici. Naprawdę skupili i skoncentrowali się na pracy oraz wzięli na siebie to, czego oczekiwaliśmy i chcieliśmy, dlatego zasłużyliśmy na tą wygraną - powiedział szkoleniowiec „Czerwonych Diabłów”.
- Atmosfera w szatni jest fantastyczna od powrotu z przerwy na mecze reprezentacji. Jestem z tego faktu bardzo zadowolony, bo dzięki temu mamy kilka możliwości przy wyborze stylu gry. Trzeba się przyjrzeć przeciwnikowi i wybrać któryś z nich - dodał 47-latek, który przeszedł następnie do pochwalenia kilku ze swoich graczy.
- Wspaniale jest widzieć tak grającego Axela Tuanzebe. Pokazał się z niesamowitej strony, a przecież swój ostatni mecz zagrał bodaj przeciwko Colchester i trenował z nami dopiero od kilku tygodni. On jest niesamowitym obrońcą i liderem. Przeszedł przez naszą akademię, więc od dawna wiedzieliśmy, że będzie topowym defensorem. Ma charakter i osobowość potrzebną piłkarzowi Manchesteru United. Po debiucie Alexa Tellesa również było widać, czego możemy od niego oczekiwać. W pomocy świetni byli też Scott i Fred... Trudno jest mi jednak tak każdego wymieniać, bo chodzi o całą drużynę. Każdy z zawodników odegrał swoją rolę w tym zwycięstwie - przyznał Ole Gunnar Solskjær, który posłał w bój wspomnianego Tuanzebe po raz pierwszy od dziesięciu miesięcy ze względu na urazy odniesione przez Harry'ego Maguire'a i Erica Bailly'ego.
- Muszę też dodać, że McTominay grał w pierwszej połowie, widząc tylko na jedno oko. Stracił soczewkę kontaktową, ale mimo to nie poprosił o przerwę czy zmianę. To było imponujące - dodał Norweg i liczy teraz, że ta wygrana pozwoli Manchesterowi United zyskać większą pewność siebie.
- W futbolu głowa jest najważniejsza. Można posiadać talent i warunki fizyczne, ale takie występy są efektem skupienia na swojej pracy - zakończył opiekun ekipy z Old Trafford, którą już w sobotę czeka niezwykle prestiżowa potyczka z Chelsea.