Liga Mistrzów: Villarreal walczył, ale nie dał rady. Liverpool w finale [WIDEO]

Liga Mistrzów: Villarreal walczył, ale nie dał rady. Liverpool w finale [WIDEO] fot. Stas Rudenko / Shutterstock.com
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko
Źródło: Transfery.info

Choć Villarreal prowadził po pierwszej połowie różnicą dwóch bramek i wyrównał tym samym stan dwumeczu, to ostatnie słowo należało do Liverpoolu. To właśnie wicelider Premier League był w drugiej części spotkania zdecydowanie lepszy i zapewnił sobie awans do finału Ligi Mistrzów.

Przed wtorkową rywalizację Villarrealu z Liverpoolem wydawało się, że wszystko jest jasne i to właśnie druga z tych ekip znajdzie się w finale. Jeśli ktoś nie oglądał spotkania i popatrzy tylko na wynik, to machnie ręką, a emocji przecież nie brakowało.

Wszystko zaczęło się dla gospodarzy bardzo dobrze, bo już w trzeciej minucie do siatki trafił Boulaye Dia, który wlał w serca miejscowych fanów wiele nadziei.

Później „Żółta łódź podwodna” naciskała, ale brakowało konkretów. W 36. minucie według miejscowych fanów w polu karnym faulowany był Giovani Lo Celso. Inne zdanie prezentował jednak arbiter, który nakazał grać dalej.

Kilka chwil później szczęście uśmiechnęło się do gospodarzy i wyszli oni na dwubramkowe prowadzenie. Piłkę zagrywał Étienne Capoue, a głową do siatki skierował ją Francis Coquelin.

Unai Emery i jego piłkarze schodzili na przerwę pełni nadziei. Wszystkie straty z Anfield udało się przecież odrobić i awans był właściwie sprawą otwartą.

Pierwszy kwadrans drugiej części meczu nie obfitował w zbyt wiele okazji. Emocje zaczęły się moment później. W 62. minucie prostopadle zagrał Mohamed Salah, który znalazł w polu karnym Fabinho. Brazylijczyk uderzył na bramkę, a futbolówka zmieściła się między nogami golkipera gospodarzy Gerónimo Rullego.

Argentyńczyk skapitulował też kilka chwil później, kiedy strzałem głową pokonał go wprowadzony niedawno Luis Díaz. 

W 74. minucie ponownie w jednej z głównych ról wystąpił Rulli. Wybiegł on poza pole karne, licząc, że uda mu się odebrać piłkę Sadio Mané. Nic z tych rzeczy. Senegalczyk najpierw ograł golkipera, później jednego z defensorów rywala i uderzał właściwie na pustą bramkę.

Było to ostatnie trafienie w tym spotkaniu. Liverpool pokonał zatem na wyjeździe Villarreal w stosunku 3-2 i zapewnił sobie awans do finału Ligi Mistrzów. Tam spotka się z triumfatorem pary Real Madryt/Manchester City. W pierwszym starciu lepsi byli ci drudzy. A jak będzie w stolicy Hiszpanii? Przekonamy się w środę.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Legia Warszawa się nim interesuje, ale pierwszeństwo ma inny klub Legia Warszawa się nim interesuje, ale pierwszeństwo ma inny klub Adam Buksa może zmienić klub. Jeden kierunek wykluczony Adam Buksa może zmienić klub. Jeden kierunek wykluczony Premier League bez systemu VAR od przyszłego sezonu?! Zaważy o tym specjalne głosowanie Premier League bez systemu VAR od przyszłego sezonu?! Zaważy o tym specjalne głosowanie OFICJALNIE: Poznaliśmy terminy zamknięcia najbliższych okien transferowych OFICJALNIE: Poznaliśmy terminy zamknięcia najbliższych okien transferowych Mają plan na transfer Bartłomieja Drągowskiego Mają plan na transfer Bartłomieja Drągowskiego OFICJALNIE: Girona zatrzymuje doświadczonego obrońcę OFICJALNIE: Girona zatrzymuje doświadczonego obrońcę 15:0. Absurdalny wynik w III lidze 15:0. Absurdalny wynik w III lidze

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy