Liga Mistrzyń: Remis w dwumeczu nie wystarczył. Medyk odpada z LM

2016-10-13 22:22:11; Aktualizacja: 8 lat temu
Liga Mistrzyń: Remis w dwumeczu nie wystarczył. Medyk odpada z LM Fot. Transfery.info
Bartłomiej Bolczyk
Bartłomiej Bolczyk Źródło: Transfery.info

W drugim spotkaniu 1/16 finału Ligi Mistrzyń, Medyk Konin przegrał z Brescią Calcio 2-3 i odpadł z rozgrywek przez niekorzystny bilans bramek strzelonych na wyjeździe.

Mistrzynie Polski zaczęły spotkanie z Włoszkami w fantastycznym stylu. Już w piątej minucie na listę strzelczyń wpisała się Liliana Kostova, która po dobrym podaniu z prawego skrzydła wpakowała piłkę do pustej bramki. Gol dał Medyczkom spory zastrzyk pewności siebie; koninianki próbowały pójść za ciosem i podwyższyć prowadzenie. Wyglądały znaczniej lepiej niż przed tygodniem na własnym stadionie, kiedy to rozpoczęły mecz za bardzo cofnięte i nieco wystraszone.

Niestety Brescia szybko doprowadziła do wyrównania. Pomogły jej w tym polskie defensorki, które nie popisały się we własnym polu karnym - ostatecznie piłkę do własnej bramki posłała Radoslava Slavcheva. Na szczęście strata gola nie wpłynęła negatywnie na Medyka; Polki nie dały się zdominować gospodyniom i zaczęły uważniej grać w obronie. Większość gry toczyła się w środkowej strefie boiska, drużyny nie oddawały zbyt wielu strzałów, a jeśli już się na to decydowały, były to uderzenia z dystansu. Do przerwy utrzymał się remis 1-1, który dawał awans Medykowi.

Drugą połowę również lepiej rozpoczęły koninianki. Sam na sam z Marchitelli mogła znaleźć się Gawrońska, ale podanie do niej przecięła Gama. Na szczęście kilka minut później nikt nie zatrzymał świetnego prostopadłego zagrania Kostovej. W polu karnym znalazła się Ola Sikora, która, mając przed sobą tylko bramkarkę, nie zawiodła i umieściła piłkę  w siatce!

Kostova po raz kolejny potwierdziła swoją rewelacyjną dyspozycję. Bułgarka umiejętnie rozdzielała piłki, a kilka minut po bramce Sikory sama zdecydowała się na strzał, który Chiara Marchitelli obroniła z wielkim trudem. Gra piłkarki Medyka naprawdę mogła się podobać, "Lili" była zdecydowanie jedną z najlepszych zawodniczek na boisku.

W 65. minucie Kostova rozpoczęła kolejną akcję, podając do Gawrońskiej. Doświadczona napastniczka wysunęła piłkę Katarzynie Daleszczyk, która zdecydowała się na strzał. Niestety został on zablokowany przez jedną z obrończyń Brescii, a dośrodkowanie z rzutu rożnego nie zagroziło bramce gospodyń.

Długi pobyt na połowie rywalek sprawił, że w szeregi obronne Medyka wkradło się rozprężenie. Włoszki skrzętnie to wykorzystały i przy biernej postawie konińskiej defensywy przeprowadziły akcję, która skończyła się golem. Dośrodkowanie z prawego skrzydła zamknęła Girelli. Po tej bramce trener Roman Jaszczak zdecydował się na uszczelnienie tyłów i wymienił napastniczkę Annę Gawrońską na defensywnie usposobioną Agatę Guściorę.

Niestety niewiele to pomogło. W 83. minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego wykończyła Daniela Sabatino i wyprowadziła Brescię na prowadzenie.

W szeregi Medyka wkradła się nerwowość, którą było widać zarówno w ataku, jak i w obronie. Pod bramką Szymańskiej zapanował chaos i koninianki miały szczęście, że nie straciły kolejnego gola. Same starały się atakować, ale pośpiech w konstruowaniu akcji nie ułatwiał im zadania i nie potrafiły stworzyć sobie klarownych okazji.

W końcu po trzech minutach doliczonego czasu gry, sędzia zakończyła spotkanie. Wynik 3-2 dla Brescii oznacza, że dwumecz kończy się remisem 6-6. Dzięki większej liczbie bramek na wyjeździe, do 1/8 finału Ligi Mistrzyń awansowały zawodniczki z Włoch. Medyk ma prawo czuć się sfrustrowany, bo przez większą część meczu był lepszym zespołem. Niestety, nieuważna gra w defensywie spowodowała, iż Polki po raz trzeci z rzędu zakończą rozgrywki na 1/16 finału.

Brescia Calcio - Medyk Konin 3-2 (1-1)
Bramki: Slavcheva (15' sam.), Girelli (69'), Sabatino (84') - Kostova (5'), Sikora (53')

Brescia Calcio: Marchitelli - Gama, D'Adda, Salvai, Cernoia, Mele, Rosucci, Bonansea, Fuselli (60' Serturini), Girelli, Sabatino (84' Manieri)

Medyk Konin: Szymańska - Grad, Slavcheva, Ficzay, Sikora, Dudek, Pakulska, Kostova, Balcerzak, Daleszczyk, Gawrońska (71' Guściora)