Ligue 1: Letni nabytek Brestu zaatakowany. Napastnicy spalili mu auto warte 85 tysięcy euro

2020-07-22 21:05:56; Aktualizacja: 4 lata temu
Ligue 1: Letni nabytek Brestu zaatakowany. Napastnicy spalili mu auto warte 85 tysięcy euro Fot. Brest Info (Facebook)
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Stade Brestois 29 | Brest Info

Ronaël Pierre-Gabriel nie będzie najmilej wspominał swoich pierwszych tygodni spędzonych w Stade Brestois 29 ze względu na fakt, że zeszłej nocy został zaatakowany przez nieznanych sprawców w jednej z dzielnic Brestu.

Boczny obrońca dołączył ubiegłego lata do 1. FSV Mainz 05 z AS Monaco i miał zabezpieczyć prawą stronę defensywy niemieckiej drużyny. 

22-latek nie zdołał jednak odnaleźć się w realiach Bundesligi i po kompletnie nieudanym sezonie postanowił skorzystać z nadarzającej się okazji powrotu do rodzimego kraju, gdzie chęć nawiązania z nim współpracy wyrazili „Czerwono-Biali”, którzy pozyskali go na zasadzie rocznego wypożyczenia.

Były młodzieżowy reprezentant „Trójkolorowych” wierzył przy dopinaniu swojej przeprowadzki, że zdoła w ekspresowym tempie odbudować się w nowym otoczeniu.

Niestety jego przygoda z ekipą z Brestu nie rozpoczęła się najlepiej, ponieważ piłkarz został napadnięty przez nieznanych sprawców, którzy po lekkim poturbowaniu go postanowili spalić jego Audi RS4 warte 85 tysięcy euro.

Zespół z Ligue 1 zamieścił stosowny komunikat na swoich oficjalnych kontach, w którym zapewnił, że udzielił pełnego wsparcia 22-latkowi i jednocześnie wyraził swoje zdziwienie, że ktoś taki stał się celem ataku w ich mieście.

„Ronaël Pierre-Gabriel padł zeszłej nocy ofiarą napadu w jednej z dzielnic Brestu i doznał drobnych obrażeń ciała, zanim jego samochód został podpalony i całkowicie zniszczony. Stade Brestois 29 zdecydowanie potępia to wydarzenie i udziela pełnego wsparcia Ronaëlowi. Mamy bardzo rzadko do czynienia z takimi wypadkami, dlatego ubolewamy, że ten niefortunny incydenty uderzył w chłopca, który przyjechał do nas dopiero dwa tygodnie temu i nie sprawiał żadnych problemów. Ten oficjalny komunikat będzie jedynym opublikowanym przez Stade Brestois w tej sprawie, klub pozwala teraz odpowiednim służbom rzucić światło na tę sprawę. W spokojnym mieście takim jak nasze nie powinno to stać się nawykiem - czytamy w opublikowanym komunikacie na stronie francuskiego klubu.