Ligue 1 nad przepaścią. Canal+ nie ruszy na ratunek francuskim klubom

2020-10-30 22:55:17; Aktualizacja: 4 lata temu
Ligue 1 nad przepaścią. Canal+ nie ruszy na ratunek francuskim klubom
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Les Echos

Canal+ nie zamierza w żaden sposób ratować zespołów rywalizujących na poziomie Ligue 1 z powodu zamieszania wywołanego przez jednego z głównych posiadaczy praw do transmisji rozgrywek we Francji - MediaPro.

Przypominamy, że jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek w świecie telewizji przegrała przed dwoma laty batalię o uzyskanie praw do transmitowania Ligue 1 na rzecz hiszpańskiej platformy - MediaPro oraz beIN Sports.

Oba podmioty za nabycie możliwości pokazywania najwyżej klasy rozgrywkowej we Francji w latach 2020-2024 zgodziły się zapłacić rekordowe 4,6 miliarda euro.

Ten stan rzeczy oznacza, że kluby występujące na tym poziomie miały otrzymać do podziału w każdym sezonie aż 1,15 miliarda euro - 780 milionów euro od MediaPro, 320 milionów euro od beIN Sports i pozostałe 50 mionów euro dołoży telekom Free.

Pierwszy z wymienionych podmiotów nie zdołał wywiązać się z przelania już pierwszej transzy na rzecz francuskich drużyn w październiku w wysokości 172 milionów euro.

Przedstawiciele Ligue de Football Professionnel są oburzeni zaistniałą sytuacją, ponieważ wiele klubów zostało w ten sposób postawionych w bardzo trudnej sytuacji w obliczu panującej pandemii koronawirusa, dlatego natychmiast rozpoczęli prawną batalię z hiszpańską platformą o uzyskanie obiecanych funduszy.

Ta na razie nie zdeklarowała się do jak najszybszego uiszczenia wspomnianej sumy, ale wyraziła gotowość do wypełnienia kontraktu, ale na nieco niższych warunkach ze względu na własne problemy.

We Francji nie brakuje spekulacji, że jeden z głównych posiadaczy praw telewizyjnych nie będzie w stanie wypełnić swoich zobowiązań, dlatego te mógłby przejąć Canal+.

Taka sytuacja niestety nie będzie miała miejsca, ponieważ dyrektor generalny stacji poinformował, że fundusze przeznaczone na ten cel zostały już zainwestowane w nabycie praw do pokazywania Ligi Mistrzów.

- Zawsze znajdzie się ktoś, kto myśli, że lepiej wykorzysta prawa niż my, płacąc więcej niż Canal+. Zawsze myślałem, że takie równanie ekonomiczne jest nie do utrzymania, biorąc pod uwagę cenę jaką zapłaconą za prawa do pokazywania Ligue 1. Po pojawieniu się Téléfoot (kanału Mediapro) nie straciliśmy na początku tego sezonu praktycznie żadnych subskrybentów. Mało tego odnotowaliśmy po raz pierwszy od dłuższego czasu wzrost liczby abonentów we Francji. Z tego powodu zainwestowaliśmy już dużą część kwoty, która została zarezerwowana na zakupienie praw do Ligue 1, gdybyśmy byli dalej ich głównym nadawcą. Oczywiście martwię się o francuski futbol, bo obecna sytuacja może zaszkodzić wizerunkowi, jakości i wartości Ligue 1. W przyszłym sezonie znów będziemy mieli Ligę Mistrzów. Te rozgrywki uzupełniają naszą bogatą ofertę sportową. Obrana przez nas strategia nie pozwala Canal+ zanotować strat poprzez ponowne zainwestowanie pieniędzy w krajowy futbol - powiedział Maxime Saada.