Lionel Messi do znanego dziennikarza: Kłamiesz… po raz kolejny

Joan Laporta, prezydent FC Barcelony, wymienił kilka zdań z Lionelem Messim po gali Złotej Piłki, przekazał Gerard Romero. Temu zaprzecza zawodnik Interu Miami.

Argentyński gwiazdor latem nosił się z zamiarem powrotu na Camp Nou. Znakomity piłkarz czekał, aż „Blaugrana” uporządkuje swoje sprawy finansowe i znajdzie pieniądze na opłacenie jego pensji.

Atakujący obawiał się, że zostanie na lodzie, wobec czego zmienił plany. Porozumienie z nim ogłosił Inter Miami.

36-latek w boiskach Major League Soccer potwierdza znakomitą formę i fakt, że nadal mógłby grać w Europie.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

Next

Niedawno pojawiły się spekulacje odnośnie ewentualnego transferu do FC Barcelony podczas styczniowego okna.

W poniedziałek Lionel Messi odebrał ósmą Złotą Piłkę w karierze. Na gali był obecny Joan Laporta, ale według wstępnych raportów panowie raczej się unikali.

Inną wersję wydarzeń przedstawił Gerard Romero. Poinformował on, że gracz spotkał się z prezydentem „Dumy Katalonii” po zakończeniu uroczystości, a w trakcie rozmowy poruszono temat złożenia mu hołdu przed kibicami mistrza Hiszpanii.

Do tych doniesień odniósł się sam Messi i… wszystkiemu zaprzeczył.

„Kłamiesz… po raz kolejny” – napisał na Instagramie, załączając screena z tweetem.

W tej sytuacji Romeo przeprasza.

„Znowu dałem się nabrać na coś związanego z LEO. Nie uczę się. Przykro mi. BARDZO popieprzone.

Przyjmuję wszystko, co mi dziś powiesz i obiecuję, że będziemy pracować, aby to się nie powtórzyło.

Przepraszam” – napisał na Twitterze.