Chociaż w pierwszym meczu Ligi Mistrzów z Realem Madryt 34-latek był cały czas pod grą, w kluczowym momencie zawiódł swoją drużynę, nie wykorzystując rzutu karnego. W rewanżu wyglądało to podobnie.
Gdy paryżanie prowadzili, „Atomowa Pchła” błyszczała i odnajdowała się doskonale w grze kombinacyjnej. Kiedy jednak trzeba było wziąć na siebie odpowiedzialność, goniąc wynik, argentyńska gwiazda zawiodła.
W następnym spotkaniu kibice wygwizdali Lionela Messiego, a jego każdy kontakt z piłką spotykał się z dezaprobatą fanów. Jednocześnie można było usłyszeć głosy, że klub przymierza się do dużych zmian tak na poziomie instytucjonalnym, jak i kadrowym.
Jednym z pierwszych zawodników szykujących się do zmiany otoczenia miał być wieloletni zawodnik FC Barcelony, który szukałby nawet drogi powrotu na Camp Nou.
Te informacje dementuje RMC Sport. Według Loïca Tanziego Messi nie zamierza opuszczać Parc des Princes i jego cel się nie zmienił: chce on dać kibicom puchar Ligi Mistrzów.
W tej chwili transfer podczas najbliższego lata jest wykluczony.
Atakujący w tym sezonie rozegrał jak dotąd 26 meczów, strzelił siedem goli oraz posłał 11 ostatnich podań.