Lionel Messi: Wygraliśmy już pięć finałów...

2022-12-14 00:23:59; Aktualizacja: 1 rok temu
Lionel Messi: Wygraliśmy już pięć finałów... Fot. FotoPyK
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: beIN SPORTS

Argentyna zameldowała się w finale Mistrzostw Świata, pokonując przedostatniej fazie turnieju Chorwację. Spory wkład w ten sukces miał Lionel Messi, który opisał swoje wrażenia po spotkaniu. 35-latek przyznał, że porażka z Arabią Saudyjską miała dla drużyny spore znaczenie.

Argentyna osiągnęła swój cel. Podopieczni Lionela Scaloniego zagrają 18 grudnia w finale Mistrzostw Świata. 15-krotni zdobywcy Copa América odbyli trudną przeprawę, która zaczęła się od prawdziwego trzęsienia ziemi.

Zespół z Ameryki Południowej zaliczył prawdziwy falstart na katarskiej ziemi, przegrywając z Arabią Saudyjską. Od tego momentu sytuacja wokół kadry stała się napięta. Wielu błyskawicznie przestało wierzyć w powodzenie misji Lionela Messiego i spółki.

W następnych spotkaniach „Albiceleste” wygrali z Meksykiem, Polską, Australią i Holandią, meldując się w półfinale turnieju. W nim zaprezentowali kawał świetnego futbolu.

Ekipa Scaloniego pokonała 3:0 Chorwację, która wcześniej nieoczekiwanie wyeliminowała innego giganta z Ameryki Południowej - Brazylię.

Od początku imprezy w szeregach świeżo upieczonych finalistów błyszczy najjaśniej gwiazda Lionela Messiego. Legenda FC Barcelony zdobyła na katarskim mundialu już pięć bramek, dokładając do tego trzy asysty.

Napastnik Paris Saint-Germain przyznał, że porażka z Arabią Saudyjską napędziła zespół, który zaczął traktować każdy następny mecz jak finał.

- Pierwszy mecz był ciężkim ciosem. Dla nas rozpoczęcie w ten sposób było trudne, nie sądziliśmy, że przegramy z Arabią Saudyjską, to był test, ale udowodniliśmy, jak silni jesteśmy. To było bardzo trudne, ponieważ każdy mecz był dla nas finałem. Byliśmy świadomi, że jeśli nie wygramy, będzie to bardziej skomplikowane - powiedział na gorąco kapitan reprezentacji.

Messi wierzy w finalny sukces i swoją dobrą postawę do samego końca imprezy.

- Bardzo się tym cieszę. Czuję się naprawdę dobrze, jestem wystarczająco silny, aby stawić czoła każdemu meczowi - dodał.

Przed Lionelem Messim ogromna szansa napisania pięknej historii. 35-latek może ukoronować swoją karierę tytułem mistrza świata, o którego zabiegał bez powodzenia latami. Czy tak się stanie? Dowiemy się już 18 grudnia.