Lionel Messi zdecydował! Tam będzie grał w następnym sezonie

Sezon zasadniczy w Major League Soccer dobiegł końca. Lionel Messi zakończył go w spektakularny sposób. Jak widać, ciągle jest mu mało. Argentyńczyk zamierza przedłużyć kontrakt z Interem Miami. Obecnie ustala ostatnie szczegóły dalszej współpracy - przekazał Fabrizio Romano.

Messi zamknął z przytupem sezon zasadniczy w Major League Soccer. W starciu z Nashville zanotował hat-tricka - pierwszego od prawie roku.

Argentyńczyk dopełnił tym samym swoje wielkie dzieło. Łącznie zanotował 29 bramek w 28 spotkaniach. Do tego dołożył jeszcze 19 asyst. Jak łatwo się domyśleć, nie miał sobie równych.

38-latek będzie mógł poprawić swoje wyniki w play-offach. Tam na początek ponownie zmierzy się z Nashville. Co dalej?

Popularne

Previous

Kibice Wisły Kraków wściekli. „On nie powinien więcej zagrać. Dość”

Sensacyjny transfer Arkadiusza Milika?! „Realny scenariusz”

„Rekord transferowy Ekstraklasy jest w zasięgu”. Lech Poznań już próbował

Kibice Lecha Poznań mają go dość. „W zimowym oknie transferowym trzeba go pożegnać”

Legia Warszawa zapłaci za niego pięć milionów złotych? „Gra jest dużo warta”

Rekordowy transfer z Ekstraklasy do Bundesligi? „Ma potencjał”

Obrońca wraca do Lecha Poznań

Cel transferowy Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa do wzięcia w zimie?!

Next

Umowa magika z Rosario wygasa wraz z końcem bieżącego roku. W momencie gdy Sergio Busquets i Jordi Alba zdecydowali się zakończyć kariery, wydawało się, że podobną ścieżką może podążyć właśnie mistrz świata z 2022 roku. Zostało w nim jednak mnóstwo chęci do grania.

Jak informuje Fabrizio Romano, Messi jest nadal całkowicie skoncentrowany na Interze Miami. Obecnie prowadzi zaawansowane rozmowy z działaczami klubu z Florydy w sprawie nowej umowy. 

Obydwie strony ustalają ostatnie szczegóły współpracy. Wszystko wskazuje na to, że wkrótce pod kontraktem znajdzie się wyczekiwany podpis.

Szczegóły porozumienia nie są znane. Zdaniem ESPN mowa o „wieloletniej” umowie. 

Dla Interu to ogromny sukces. Messiego nieustannie kusiły saudyjskie kluby, mogące zaoferować znacznie lepsze warunki finansowe. W tym przypadku pieniądze nie grały jednak głównej roli.