Wielokrotny reprezentant Brazylii należy do grona ulubieńców menedżera Jürgena Kloppa i w trakcie swojego ponad sześcioletniego pobytu na Anfield mógł zawsze liczyć na regularną grę w zespole prowadzonym przez niemieckiego szkoleniowca.
W ostatnim czasie zmieniło się to, ponieważ ofensywny zawodnik zmaga się z coraz większą liczbą problemów zdrowotnych oraz przegrywa coraz częściej rywalizację o miejsce w składzie z młodszym Jotą.
Dziennikarze Sky i Florian Plettenberg przekonują, że taki obrót sprawił skłonił władze Liverpoolu do powierzenia najbliższej przyszłości Roberto Firmino w ręce... samego napastnika, który ma w niedalekim czasie podjąć decyzję, czy chce kontynuować karierę w „The Reds”.
Jeżeli Brazylijczyk wyrazi gotowość pozostania na Anfield, wówczas przedstawiciele angielskiego klubu przeanalizują plusy oraz minusy zaoferowania mu nowej umowy. A jeśli ofensywny piłkarz zechce odejść, to też nie będą mu robić z tym zbyt dużych problemów z uwagi na jego wpływu na wyniki osiągane przez Liverpool w ostatnich latach na czele z wygraniem Ligi Mistrzów (2018/2019) i mistrzostwa Premier League (2019/2020).
Firmino wystąpił w 18 meczach w trwających rozgrywkach, strzelił w nich siedem goli oraz zanotował cztery asysty.