Liverpool FC zaszalał! Czy było to najdroższe i najgłośniejsze okno transferowe w historii futbolu?
2025-09-02 19:09:38; Aktualizacja: 7 godzin temu
Tego lata Liverpool FC porządnie się wzmocnił, ale wydał na to niemal pół miliarda euro. Jak to okno transferowe w wykonaniu „The Reds” wypada w porównaniu z innymi głośnymi oknami transferowymi w historii futbolu?
Co można kupić za 482 miliony euro? Otóż wystarczyłoby to, by nabyć ponad sześć i pół tony złota albo 160 samochodów Bugatti Chiron, albo dzieło „Salvator Mundi” autorstwa Leonarda da Vinci. Jak widać, wybór jest całkiem spory i różnorodny. Działacze Liverpoolu te pieniądze zainwestowali jednak w pozyskanie Alexandra Isaka, Floriana Wirtza, Hugo Ekitiké, Milosa Kerkeza, Jeremiego Frimponga oraz Giovanniego Leoniego.
Są to rekordowe wydatki w świecie klubowego futbolu - jeszcze nikt w jednym oknie transferowym nie wydał więcej. Pobito wynik Chelsea, która latem 2023 roku wydała 464 miliony euro. Te pieniądze zainwestowano w pozyskanie Moisésa Caicedo, Roméo Lavii, Christophera Nkunku, Cole'a Palmera, Axela Disasiego, Nicolasa Jacksona, Lesleya Ugochukwu, Roberta Sáncheza, Djordje Petrovicia, Deivida Washingtona oraz Ângelo. Wydaje się jednak, że ruchy Todda Boehly'ego były trochę nieprzemyślane, bo te astronomiczne wydatki przełożyły się na zdobycie... zaledwie jednego trofeum - „The Blues” w poprzednim sezonie sięgnęli po Ligę Konferencji. Pozyskani wtedy zawodnicy niezbyt spełnili oczekiwania - aż sześciu z nich nie będzie reprezentować barw Chelsea w tym sezonie.
Powyższe zestawienie było obiektywne - porównywaliśmy wydatki, ale teraz nieco bardziej subiektywne spojrzenie: czy było to najgłośniejsze okno transferowe w historii klubowego futbolu? Popularne
Tu rywalem wydają się ruchy Realu Madryt z lata 2009 roku, bo do stolicy Hiszpanii przenieśli się wówczas, między innymi, Cristiano Ronaldo, Kaká, Karim Benzema czy Xabi Alonso. Na rozstrzygnięcie tego pojedynku chyba będziemy musieli nieco poczekać, by zobaczyć, jak nowe nabytki zaadaptują się w Liverpoolu i czy te wzmocnienia przełożą się na sukcesy „The Reds”. Wiemy, że poprzeczka w tym wypadku zawieszona jest naprawdę wysoko, bo CR7, Benzema oraz Alonso stali się legendami Realu i poprowadzili go do zdobycia wielu trofeów.