Liverpool odpowiedział Milanowi, a to dopiero pierwsza połowa [WIDEO]

Dopiero co minęła połowa pierwszej odsłony meczu AC Milan – Liverpool, a już zdążyło się wiele wydarzyć. Na otwierającego gola Christiana Pulisica odpowiedział Ibrahima Konaté.

Wielki klasyk na San Siro wypełnia jak na razie wszystkie oczekiwane standardy. Kibice zgromadzeni na trybunach i telewidzowie nie mogą narzekać na brak emocji.

Już po niespełna 180 sekundach po szybkiej akcji bramkę na 1-0 dla gospodarzy zdobył Christian Pulisic.

Trochę czasu musiało minąć, zanim goście się otrząsnęli i w pełni przejęli inicjatywę w spotkaniu. Przełomowym momentem z ich perspektywy była 23. minuta.

Popularne

Previous

Górnik Zabrze złożył ofertę byłej gwieździe Manchesteru United. Zaangażował się nie tylko Lukas Podolski

To on zastąpi Blaža Kramera w Legii Warszawa?!

Nowe wieści w sprawie Bartosza Salamona

Krótki przekaz od kibiców Lecha Poznań po meczu z Jagiellonią Białystok

15:2 i pięć goli Karima Adeyemiego. Polska U-21 za plecami rozpędzonych Niemców

„Ten piłkarz nie jest normalny jak na polskie warunki. Nie wiem, czy Lech Poznań zdoła go zatrzymać”

Lamine Yamal marzy o tym transferze do FC Barcelony. „Chciałbym grać z nim co tydzień”

Raków Częstochowa zaoferował za napastnika 1,56 miliona euro

Next

Davide Calabria tuż przed własnym polem karnym na prawym sektorze boiska sfaulował Cody'ego Gakpo. Do dogrania piłki podszedł specjalista od pośrednich rzutów wolnych, Trent Alexander-Arnold. Piłka dotarła do celu, jakim był Ibrahima Konaté. Stoper wygrał pojedynek powietrzny z Fikayo Tomorim i skutecznie wykończył akcję, doprowadzając do wyrównania.

Ibrahima Konaté wyskoczył najwyżej! 🔝 Liverpool wyrównuje stan meczu z AC Milanem! 💥

📺 Spotkanie trwa w CANAL+ EXTRA1 i CANAL+ online: https://t.co/CSTjelgTPu pic.twitter.com/UHsn6Yziom

— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) September 17, 2024

Dla Francuza to trzecie trafienie w 20. występie Ligi Mistrzów. Wcześniej dwukrotnie umieszczał on piłkę w siatce w kampanii 2021/2022 przeciwko Benfice na etapie ćwierćfinału.

Liverpool mógł już nawet prowadzić w stolicy Lombardii. Mohamed Salah dwukrotnie trafił w obramowanie bramki Mike'a Maignana, a doskonałą szansę zmarnował także Diogo Jota.