Liverpool zainteresowany wychowankiem Chelsea. Konkurencja będzie spora

Levi Colwill to dobrze rokujący młody defensor, który znajduje się na liście życzeń kilku dużych klubów, nie tylko z Anglii. Szczególnie zainteresowanie 20-latkiem przejawia Liverpool, lecz o transfer nie będzie łatwo - donosi Fabrizio Romano.

Urodzony w Southampton zawodnik od 2011 roku szkolił się w akademii Chelsea. Obecnie młody stoper stara się zaistnieć w seniorskim futbolu, przebywając na wypożyczeniu w Brighton & Hove Albion. Przed Colwillem jeszcze sporo pracy, aczkolwiek pewien sukces już osiągnął.

20-latek jest monitorowany przez przedstawicieli kilku klubów, o czym informowano już jakiś czas temu. Fabrizio Romano przekonuje, że zainteresowanie nie napływa tylko z Anglii.

W bieżącej kampanii Colwill w trykocie „Mew” uzbierał 15 występów. Spotkań na koncie młodzieżowego reprezentanta Anglii mogło być więcej, lecz ten z powodu rozerwania pęczka mięśniowego musiał pauzować przez kilka tygodni.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Next

W zespole Roberto De Zerbiego lewonożny defensor nie pełni kluczowej roli. To dopiero materiał na przyszłą gwiazdę, co nie zniechęca Liverpoolu.

Na Anfield planują przebudowę kadry, gdyż obecne rozgrywki zdecydowanie uwypukliły tę potrzebę. Wzmocnienia mają dotknąć również formacji defensywnej wicemistrzów Anglii. W biurach „The Reds” dużo mówi się właśnie o Colwillu.

Transfer 20-latka będzie jednak bardzo trudną sztuką. Przede wszystkim Chelsea nie kwapi się do rozstania ze swoją perełką, w której upatruje przyszłego lidera obrony. Po drugie Liverpool nie jest osamotniony w swoich zalotach.