Lód na gorące głowy - Messi i echa jego rekordu

2012-12-10 22:25:26; Aktualizacja: 11 lat temu
Lód na gorące głowy - Messi i echa jego rekordu Fot. Transfery.info
Szymon Podstufka
Szymon Podstufka Źródło: Transfery.info

Wczoraj, około godziny 21:30 w kibicowskim świecie rozpętała się burza. Leo Messi pobił rekord Gerda Muellera, zdobywając 86. bramkę w bieżącym roku.

Od razu w polskim Internecie na Argentyńczyka wylano wiadro pomyj. Nad oskarżeniami pod tytułem "sterydziarz" nawet nie mamy zamiaru się pochylać, bo o tym napisano i powiedziano już wszystko. Brzmią one po prostu chamsko i okrutnie. Warto jednak pogrzebać trochę w sieci, by zobaczyć, jak Polaków potwornie kręci rywalizacja między Realem a Barceloną (bo głównie do tego się cały ten ruch pro-Messi i anty-Messi sprowadza), odbywająca się kilka tysięcy kilometrów stąd, na poziomie, jakiego tutaj nie widziano nigdy, pomiędzy zawodnikami, których obserwowanie z bliska jest wręcz wydarzeniem kulturalnym.

"Armstrongowi anulowali rekordy więc za wcześnie się nie jarajcie"
 
"Za 20 lat będę mówił, że widziałem jak po boisku biegali geniusze: Ronaldo Luís Nazário de Lima i Zinedine Zidane. Nie jakiś Messi slalomowy sterydziarz."
 
"Bez Xaviego i Iniesty nie istnieje"
 
"sam jest fanem Realu i nie lubie Lessiego i dla mnie on wielkim piłkarzem nigdy nie będzie Ronaldinho to był prawdziwy piłkarz a nie ten kurdupel"
 
"Dobra Pytanie komu strzelał Messi Osasunie ? Deportivo ? Cmon zagrał z 80 meczy i każdy teraz sie jara. Porównując do Mulera który strzelił chyba tylko 85 bramek w 50 meczach ? i to jeszcze karniaków nie strzela"
 
...i wiele wiele innych. Głównym zarzutem przeciwko "La Pulga Atomica" jest to, że Gerd Mueller nie miał za plecami Xaviego i Iniesty. Że bez nich dorobek Argentyńczyka byłby znacznie mniej okazały. Wydaje nam się jednak, że za Niemcem także grało dziewięciu piłkarzy z pola plus bramkarz - i to piłkarzy, którzy półtora roku po wielkim strzeleckim wyczynie swojego kolegi zdobywali Puchar Mistrzów. Trzy razy z rzędu. Dokonali czegoś, co obecnej Barcelonie wciąż się nie udało. Takiego czegoś po prostu nie mogły osiągnąć pachołki, czy zespół uzależniony od jednego zawodnika. Beckenbauer, Hoeness, Breitner - mówią Wam coś te nazwiska? Zupełnie przypadkiem ci zawodnicy z tamtego Bayernu są często wymieniani wśród najlepszych piłkarzy wszechczasów.
 
Poza tym, Mueller był dużo bardziej zależny od tych kolegów z zespołu. Porównując sytuację do koszykówki - Mueller był jak Shaq O'Neal; odpowiadał za zbieranie piłek po strzałach partnerów i dobijanie ich do pustej bramki, a także za wykańczanie akcji w obrębie pola karnego. - To był zawodnik, który tylko stał w "szesnastce" i czekał na okazję - wspomina kibic ze starszego pokolenia, pan Roman Maciejewski. - Ale jak już złapał piłkę, to nie było szans, żeby nie strzelił. 
 
Messi to taki raczej - pozostając  przy terminologii koszykarskiej - niski skrzydłowy, potrafiący i wykończyć i samemu wypracować sobie pozycję rzutową po minięciu kilku rywali. No i niebywale widowiskowo "wsadzić". W tym roku udało mu się to te słynne już 86 razy, a wydaje się nam, że do końca roku ten akurat licznik nie stanie w miejscu.
 
Bez wątpienia grę Messiego i Muellera charakteryzował wkład w sukcesy drużyny, 76% meczów Barcelony i Argentyny, gdy Messi strzelał to zwycięstwa, przy Muellerze to nawet 85% (Bayern i RFN). Ogólnie rzecz biorąc, przyglądając się infografice sprzed kilkunastu dni (w momencie, gdy na liczniku Messiego były "tylko" 82 trafienia), można dostrzec, że obaj panowie w wyczynach strzeleckich różnili się niuansami. 
 
 
I nie ma racji ten, kto mówi, że jeden czy drugi był mniej godny strzelania tych bramek, że czasy były inne, że meczów mniej czy więcej, że to nie ten sam kraj, rozgrywki... 
 
Poza suchymi liczbami, na czele z dwiema: 85 i 86, nie da się tych zawodników porównać. I o ile jeśli chodzi o rekord Messiego, to apeluję o lód na gorące głowy - bo strzelił te 86 goli, czy się to komuś podoba czy nie. Każdemu z osobna jednak pozostawiam osąd w innej sprawie - klasy piłkarza. Bo to już wartość jak najbardziej subiektywna i ktoś może twierdzić, że Messi to dobry gracz, ale Mueller, Maradona, Romario, Ibrahimović etc. to piłkarze klasowo lepsi, a ktoś inny, że cała ta gromadka może Argentyńczykowi buty czyścić.