Lopetegui po porażce Realu Madryt
2018-10-06 22:05:07; Aktualizacja: 6 lat temuJulen Lopetegui, szkoleniowiec Realu Madryt, nie krył rozczarowania po przegranym ligowym meczu z Deportivo Alavés.
Były selekcjoner reprezentacji Hiszpanii znalazł się w ostatnim czasie w nie najlepszym położeniu. Prowadzona przez niego drużyna nie odniosła zwycięstwa w trzech ostatnich spotkaniach, co od razu zaczęło rodzić falę spekulacji na temat dalszej przyszłości 52-letniego szkoleniowca na stanowisku trenera „Królewskich”.
Sobotnie zwycięstwie przeciwko Deportivo Alavés miało zapewnić mu odzyskanie potrzebnego spokoju oraz kontynuowanie dalszej pracy zmierzającej do utrzymania pozycji najlepszego zespołu w Europie oraz odzyskania tytułu mistrzowskiego na krajowym podwórku.
Real Madryt udanie rozpoczął pojedynek na Estadio de Mendizorroza, ale nie potrafił zamienić swojej przewagi na boisku na bramkę, co zemściło się na ekipie prowadzonej przez Julena Lopeteguiego w doliczonym czasie gry, kiedy to na listę strzelców wpisał się Manuel García Sánchez i zapewnił swojej drużynie komplet punktów.Popularne
Szkoleniowiec „Królewskich” nie ukrywał na pomeczowej konferencji smutku z powodu poniesienia drugiej porażki z rzędu i jednocześnie zapewnił, że nie zamierza składać broni.
- Jesteśmy rozczarowani, bo chcieliśmy wygrać. Uważam, że dosyć dobrze weszliśmy w mecz. Tworzyliśmy sytuacje i oddawaliśmy strzały. Oczekiwaliśmy takiego wejścia w spotkanie i fakt, że nie udało nam się zdobyć gola wpłynął na nas negatywnie. W piłce trzeba wykorzystywać swoje szanse. Uważam jednak, że ta porażka to przesadzona kara, ale taki jest futbol i teraz musimy postarać się podnieść, zregenerować oraz odzyskać wielu zawodników, bo mieliśmy wiele nieszczęść w ciągu ostatnich 10-15 dni. Dzisiaj doszły do tego dwa kolejne urazy - Benzemy i Bale'a. Takie sytuacje się zdarzają. Czekamy na powrót do zdrowia naszych piłkarzy oraz odzyskanie świeżości i spokoju, jaki mieliśmy na początku sezonu - przyznał Hiszpan.
Lopetegui odniósł się także do plotek mówiących o tym, że przedstawiciele Realu Madryt rozpoczęli już poszukiwania jego następcy z powodu słabych wyników osiąganych przez prowadzony przez niego zespół.
- To nie jest kwestia, która mnie zajmuje. To tematy dla was dziennikarzy i będziecie na pewno o tym rozmawiać. Ja muszę żyć i pracować poza tym wszystkim. Jednocześnie wszyscy wiemy jak wygląda życie trenera. Tym bardziej w takim klubie, ale musicie wiedzieć, że jesteśmy dopiero w październiku. Przy tej całej negatywnej sytuacji podkreślam, że trzeba zachować pewną perspektywę i spokój, bo dla mnie odbiciem tej ekipy, z którą pracuje i jakiej oczekuje jest ta z początku sezonu - zaznaczył 52-latek.