Los uśmiechnął się do Jakuba Modera. Bohater rekordowego transferu musi poddać się operacji [OFICJALNIE]

2024-08-29 12:58:37; Aktualizacja: 2 dni temu
Los uśmiechnął się do Jakuba Modera. Bohater rekordowego transferu musi poddać się operacji [OFICJALNIE] Fot. Pawel Bejnarowicz / PressFocus
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Brighton

Matt O'Riley nabawił się poważnego urazu w swoim debiucie w barwach Brighton & Hove Albion w meczu Pucharu Ligi Angielskiej przeciwko Crawley Town (4:0) i będzie musiał poddać się operacji. To otwiera szansę powrotu do łask Jakubowi Moderowi.

Przedstawiciele „Mew” dokonali w trwającym oknie transferowym sporo inwestycji we wzmocnienie środka pomocy. Pokazuje to fakt zakontraktowania Malicka Juniora Yalcouyé, Matsa Wieffera czy Matta O'Rileya.

Szczególnie przybycie tego ostatniego za rekordową w skali szkockiego futbolu kwotę z Celticu w wysokości 29,55 miliona euro sprawiło, że szanse Jakuba Modera na odzyskanie zaufania szkoleniowca Fabiana Hürzelera zmalały praktycznie do zera.

W dobitny sposób uwidoczniał to fakt pominięcia naszego reprezentanta przy ustalaniu kadry meczowej na pucharową potyczką z niżej notowanym Crawley Town, w którym to debiut w barwach angielskiego zespołu zaliczył wspomniany Duńczyk.

Nie będzie go jednak najmilej wspominał, bo już w początkowej fazie pojedynku został brutalnie zaatakowany przez jednego z rywali i musiał opuścić boisko.

Niemiecki szkoleniowiec nie ukrywał złości na zachowanie przeciwnika oraz sędziego, który nie ukarał nawet winowajcy żółtą kartką. Jednocześnie wyraził nadzieję na to, że uraz O'Rileya nie okaże się poważny i w niedalekim czasie będzie mu dane korzystać z jego usług.

Niestety szczegółowe badania wykazały poważniejszy problem z kostką i konieczność poddania 23-latka operacji, która wyeliminuje go z rywalizacji na kilka miesięcy.

- To poważna kontuzja. Potrzebuje operacji kostki. Nie mogę powiedzieć, jak długo będzie poza grą. Musimy zobaczyć, jak będzie przebiegać rehabilitacja. Będziemy go wspierać i postaramy się, żeby wrócił tak szybko, jak to możliwe - stwierdził opiekun drużyny z Premier League.

W ten sposób przed Jakubem Moderem otworzyła się niespodziewana szansa do zaistnienia w Brighton prowadzonym przez Hürzelera, o ile ten uzna naszego pomocnika za przydatnego i nie poprosi władz „Mew” o sprowadzenie jeszcze jednego gracza do środka pola na finiszu letniego okna.

Były gracz Lecha Poznań nie zaznał ani razu przychylności trenera w początkowej fazie sezonu i skupił się na znalezieniu drogi ucieczki z angielskiej drużyny do miejsca, w którym mógłbym regularnie występować. A teraz może okazać się jedynym ratunkiem dla utrzymania konkurencyjności w środku pola w obliczu prawdopodobnego opuszczenia klubu przez Billy'ego Gilmoura.