Od kilku dni francuskie i brytyjskie media informują, że transfer 31-letniego napastnika jest już przesądzony. Francuz miał być już ponoć jedną nogą we wspomnianym Montpellier. Według prasowych spekulacji Cissé miał uzgodnić kontrakt indywidualny z mistrzami Francji z sezonu 2011/2012.
Spekulacjom w dość oryginalny sposób zaprzeczył prezes klubu z wybrzeża Morza Śródziemnego. - Cissé? Nie, to nie wchodzi w rachubę! Nie chce w zespole faceta, który jest DJ-em w barach! - stanowczo skomentował prasowe doniesienia Nicollin.
Dodatkowo, prezes Montpellier zapewnił, że drużyna nie będzie wzmacniać przedniej formacji - Nie przyjdzie do nas ani Cissé, ani nikt inny. Będziemy grać z Herrerą i Charbonnierem, którzy są już w naszym klubie. Jeśli chodzi o transfery, to musimy skłonić się ku wzmocnieniom formacji obronnej - zapowiedział Nicollin.