Luis Enrique odgryzł się Xaviemu. „Nawet bez tego byśmy wygrali”

2024-04-17 08:06:37; Aktualizacja: 7 miesięcy temu
Luis Enrique odgryzł się Xaviemu. „Nawet bez tego byśmy wygrali” Fot. pressinphoto/SIPA USA/PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: L'Equipe

Paris Saint-Germain awansowało do półfinału Ligi Mistrzów kosztem FC Barcelony. Luis Enrique nie krył swojego zadowolenia w pomeczowej rozmowie.

Paris Saint-Germain odwróciło losy dwumeczu z FC Barceloną, notując świetną drugą połowę na Stadionie Olimpijskim w Saint-Montjuïc. Początek wtorkowej konfrontacji tego nie zapowiadał.

FC Barcelona szybko wyszła na prowadzenie, a potem starała się kilkukrotnie zagrozić bramce Gianluigiego Donnarummy. Losy spotkania odmieniła zauważalnie czerwona kartka Ronalda Araujo, który popełnił niepotrzebny faul na Bradleyu Barcoli.

Po meczu z decyzjami sędziego nie potrafił pogodzić się Xavi.

- Powiedziałem sędziemu, że nie rozumie meczu, to była katastrofa. Całkowicie zmienił wynik. Nie lubię rozmawiać o sędziach, ale on zdobył wyrównującą bramkę. Nie ma sensu rozmawiać o meczu… sędzia wszystko zniszczył. Nie możemy milczeć. Zmienił grę i cały remis. To była katastrofa - ocenił szkoleniowiec „Dumy Katalonii”, któremu arbiter István Kovács pokazał czerwony kartonik.

Luis Enrique, opiekun Paris Saint-Germain, uważa zupełnie inaczej.

- Nawet bez czerwonej kartki Araujo wygralibyśmy, ale nie mogę tego udowodnić. Jestem dumny z tego zespołu. Jako byłemu menedżerowi Barcelony nie było to łatwe dla mnie i mam nadzieję, że to się więcej nie powtórzy. [...] Mbappé był właściwym liderem od początku do końca. Vitinha, ale także Ousmane… to był fantastyczny mecz w ich wykonaniu - ocenił hiszpański szkoleniowiec, który doprowadził FC Barcelonę do jej ostatniego triumfu w Lidze Mistrzów podczas kampanii 2014/2015.

Paryżanie mogą myśleć już o półfinale. Już 30 kwietnia czeka ich wyjazdowe starcie z Borussią Dortmund. 7 maja natomiast dojdzie do rewanżu w Parku Książąt.