Lukas Podolski wybrał największego „buraka” w Ekstraklasie, a w zasadzie to dwóch

W gronie piłkarzy występujących w Ekstraklasie nietrudno wskazać bardziej lubianych i takich, którzy cieszą się mniejszą przychylnością ze strony kibiców. Swoje typy mają również sami zawodnicy. Kilku z nich w rozmowie z Meczyki.pl odpowiedziało na pytanie o to, w kim widzą największego „buraka”, a więc gracza, który po prostu denerwuje ich swoim zachowaniem.

Problemów z wyborem nie miał Lukas Podolski, choć z jego ust padły dwa nazwiska.

- Podolski i Josué - przyznał gwiazdor Górnika Zabrze, wyróżniając samego siebie.

- Wydaje mi się, że Josué. Ale nie mam 18 lat, żeby dać się prowokować tego typu zagrywkami. Taki ma styl bycia na murawie. Nie wiem, jaki jest poza, ale jeśli miałbym scharakteryzować jedną osobę, to zdecydowanie on - powiedział Łukasz Zwoliński z Rakowa Częstochowa.

- Na pewno mam w głównie niejedną sytuację z Josué. Nie wiem, jakim jest człowiekiem, ale myślę, że on. Mam też pojedyncze sytuacje z meczu z Rakowem z zeszłego sezonu i też dałoby się kogoś stamtąd wybrać, ale myślę, że to po prostu meczowe emocje - przyznał Jan Grzesik z Radomiaka Radom.

Piłkarze z Ekstraklasy wrócą do ligowych zmagań już w ten weekend. W piątek dojdzie do starć Stali Mielec z Puszczą Niepołomice oraz Ruchu Chorzów z Legią Warszawa, a więc na boisku powinniśmy zobaczyć wymienianego wyżej Josué.