Lukas Podolski z nowym głosem w sprawie gry w Górniku Zabrze. „Wtedy zobaczę, jaka będzie moja przyszłość”
2024-03-05 10:40:18; Aktualizacja: 8 miesięcy temuLukas Podolski odniósł się na łamach „Super Expressu” na temat swojej dalszej przyszłości w Górniku Zabrze. Obecnie uzależnia ją od decyzji władz miasta w kwestii sprzedaży klubu w ręce prywatnego inwestora.
Były reprezentant Niemiec spełnił w lipcu 2021 roku złożoną przed laty obietnicę i dołączył do utytułowanego polskiego klubu. Wówczas wiele osób zakładało, że spędzi w nim najwyżej sezon i zdecyduje się na zaakceptowanie jednej z ostatnich lukratywnych ofert w karierze.
Lukas Podolski uznał jednak, że spróbuje pomóc Górnikowi Zabrze wejść na wyższy poziom i w dalszym ciągu jest jego zawodnikiem, dając mu wiele pod kątem sportowym.
Dużo gorzej wygląda jednak w pozostałych aspektach. Wynika to przede wszystkim z mizernego wykorzystania potencjału marketingowego byłego snajpera 1. FC Köln, Bayernu Monachium, Arsenalu, Interu Mediolan czy Galatasaray.Popularne
Doświadczony piłkarz dawał temu wielokrotnie wyraz. I w ostatnim czasie włączył się w aktywny sposób do kwestii zmiany właściciela klubu, ponieważ tylko w ten sposób zespół prowadzony przez Jana Urbana ma szansę powalczyć o coś więcej niż przetrwanie.
Miasto długo ociągało się z przyśpieszeniem tego tematu, ale koniec końców weszło na zaawansowane prowadzenie rozmów z trzema podmiotami. Wybór jednego z nich może zaważyć na przyszłości Lukasa Podolskiego w Górniku Zabrze, co zasugerował na łamach „Super Expressu”.
- Do Górnika trzeba mieć serce. Decyzja o wyborze właściciela nie będzie nasza. A ja po jej podjęciu zobaczę, jaka będzie moja przyszłość. Na razie gram - bo kocham grać, a chce też pomóc organizacyjnie. Ale nie chciałbym, aby to się odbywało w ten sposób, że ktoś mi będzie mówić, co mam robić. Chciałbym to poukładać w sposób, w jaki ja widzę przyszłość klubu. Ale to jeszcze nie ten czas, bo na razie jestem tylko piłkarzem - powiedział ofensywny gracz z kontraktem ważnym do 30 czerwca 2025 roku.
Mistrz świata z 2014 roku zanotował trzy trafienia i cztery asysty w 19 występach.
Dzięki temu jego zespół plasuje się na bardzo dobrym siódmym miejscu w tabeli ze stratą zaledwie pięciu punktów do podium.