Łukasz Gikiewicz może wrócić do Polski

2022-09-05 09:15:05; Aktualizacja: 2 lata temu
Łukasz Gikiewicz może wrócić do Polski Fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Weszlo.com

Łukasz Gikiewicz może po przeszło dziewięciu latach przerwy zagościć ponownie na polskich boiskach. Doświadczony napastnik znajduje się na celowniku Motoru Lublin oraz Górnika Łęczna - poinformował Maciej Wąsowski z Weszlo.com.

34-letni zawodnik reprezentował w przeszłości z mniejszymi lub większymi sukcesami szeregi ŁKS-u Łódź czy Śląska Wrocław. Z tym drugim klubem udało mu się sięgnąć po mistrzostwo oraz Puchar Polski, by następnie w połowie 2013 roku zdecydować się na jego opuszczenie i rozpoczęcie zagranicznej przygody.

Od tego momentu Łukasz Gikiewicz pojawiał się niezwykle rzadko w kraju i zaliczając pobyty w klubach z takich krajów, jak Cypr, Kazachstan, Bułgaria, Arabia Saudyjska, Tajlandia, Jordania, Rumunia, Bahrajn i ostatnio Indie, gdzie bronił barw Chennaiyin FC.

W rozgrywkach Indian Super League udało mu się zdobyć bramkę i zaliczyć asystę w 18 występach. Ten dorobek nie okazał się wystarczający do tego, by otrzymał propozycję przedłużenia wygasającej umowy.

W efekcie środkowy napastnik przebywa na piłkarskim bezrobociu od końca maja i pomimo dłuższego rozbratu z futbolem nie pali się jeszcze do ogłoszenia decyzji o zakończeniu kariery.

34-letni zawodnik rozgląda się nieustannie za możliwość podjęcia nowego wyzwania i coraz więcej wskazuje na to, że zakończy on zagraniczne wojaże na rzecz dołączenia do jednej z polskich drużyn.

Maciej Wąsowski z Weszlo.com przekonuje, że obecnie najmocniej o względy Gikiewicza zabiegają pierwszoligowy Górnik Łęczna i drugoligowy Motor Lublin.

Spadkowicz ekstraklasy rozgląda się od dłuższego czasu za wzmocnieniem linii ataku, ponieważ przed startem sezonu jego szeregi opuścili Bartosz Śpiączka czy Przemysław Banaszak.

Natomiast druga z ekip z województwa lubelskiego nie posiada w swoich szeregach skutecznego napastnika, co utrudnia jej podjęcie walki o wywalczenie awans na zaplecze krajowej elity.

Sam zainteresowany tonuje na razie nastroje, ale potwierdza, że kontaktowały się z nim polskie zespoły.

- Mogę tylko powiedzieć, że w ostatnim czasie faktycznie rozmawiałem z kilkoma polskimi klubami. „Giki” jest gotowy na powrotu do kraju. W najbliższych dniach coś może się wyjaśnić - powiedział piłkarz, mający w swoim dorobku tytuł króla strzelców ligi jordańskiej.