Łukasz Masłowski był bardzo blisko tego klubu z Ekstraklasy. Wahał się do samego końca
2025-03-29 09:05:14; Aktualizacja: 2 dni temu
Łukasz Masłowski uspokoił kibiców Jagiellonii Białystok, podpisując na początku roku nowy kontrakt. Jak się jednak okazuje, ceniony działacz bardzo poważnie zastanawiał się nad przyjęciem propozycji Widzewa Łódź, z którym uzgodnił nawet warunki finansowe - przekazał Mateusz Janiak z „Przeglądu Sportowego Onet”.
Łukasz Masłowski swoją pracą w Białymstoku zapracował na ogromne brawa. Nie mając po swojej stronie dużych środków finansowych, skompletował świetny skład, który najpierw wywalczył historyczne mistrzostwo Polski, a potem dotarł do ćwierćfinału Ligi Konferencji.
Po mistrzowskim sezonie 43-latek musiał zdecydować w sprawie przyszłości. Jego kontrakt wygasał wraz z końcem czerwca bieżącego roku, co chciały wykorzystać inne kluby. Najwięcej mówiono o Rakowie Częstochowa.
Jak się jednak okazuje, na końcowym etapie Masłowski wybierał między Jagiellonią Białystok a Widzewem Łódź, w którym najpierw występował jako piłkarz, a potem pracował przez kilka miesięcy w roli dyrektora sportowego.Popularne
Mateusz Janiak z „Przeglądu Sportowego Onet” zapewnia, że to właśnie urodzony w Zduńskiej Woli działacz był głównym kandydatem „Czerwono-Biało-Czerwonych”. Decyzja nie była łatwa.
Masłowski w listopadzie uzgodnił warunki finansowe z łódzkim klubem. Początkowo w grudniu miał dać ostateczną odpowiedź, ale poprosił o nieco więcej czasu do namysłu.
Kilka dni przed podpisaniem kontraktu z Jagiellonią 43-latek przekazał władzom Widzewa, że zostaje. Po tym wydarzeniu szybko skierowano uwagę na negocjacje z Mindaugasem Nikoličiusem.