Łukasz Milik o kulisach natychmiastowego odejścia z Górnika Zabrze. „Nagle się o tym dowiedziałem”

Łukasz Milik zadeklarował chęć do zamknięcia otwartych spraw w Górniku Zabrze na stanowisku dyrektora sportowego. Zarząd nie wyraził jednak na to zgody i w trybie natychmiastowym odsunął go od klubu.

Ostatnie tygodnie przyniosły nam spore trzęsienie ziemi w utytułowanym ekstraklasowym klubie. Najpierw z pełnioną funkcją pożegnał się dyrektor sportowy Łukasz Milik i niedługo później do dymisji podał prezes Adam Matysek.

Ten drugi zabrał stosunkowo szybko głos na temat kulis rozstania z Górnikiem Zabrze. Teraz na wykonanie podobnego kroku zdecydował się pierwszy z działaczy, choć nie mógł w pełni podzielić się swoimi odczuciami ze względu na obowiązujący okres wypowiedzenia do końca lutego.

Do tego momentu był on gotów wypełniać powierzone mu zadania oraz zamknąć kluczowe otwarte sprawy. Zarząd uznał jednak, że nie jest on mu do tego już potrzebny i w trybie natychmiastowy został odsunięty od bieżących spraw klubu.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

OFICJALNIE: Podpisał kontrakt na... cztery mecze. Zaskakujący ruch byłego napastnika Górnika Zabrze i Piasta Gliwice

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

Rekord transferowy Ekstraklasy?! Legia Warszawa przyśpiesza

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

José Mourinho wysłał ludzi po reprezentanta Polski! Bardzo chce tego transferu

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Piłkarz Legii Warszawa nie zagra już u Gonçalo Feio?!

Next

- Wcześniej byłem na kolacji z prezesem Matyskiem i trenerem Urbanem, ustaliliśmy na niej, że będę pracował przez trzy miesiące, żeby pozamykać niektóre otwarte wciąż tematy. Nie miałem zamiaru odchodzić i zostawiać te sprawy bez finalizacji. Nagle dowiedziałem się, że już mogę się w klubie nie pokazywać - przyznał na łamach „Dziennika Zachodniego” w rozmowie z Rafałem Musiołem.

- Otrzymałem ją od zarządu. Poczułem ból w sercu, ale pozostało mi tę decyzję uszanować, więc wyszedłem - dodał.

Brat Arkadiusza Milika zapewnił także, że nie zamierza zbyt długo pozostać na bezrobociu.

- Telefon dzwoni, pojawiają się propozycje. Nie lubię nudy, więc pewnie po zakończeniu okresu wypowiedzenia gdzieś podejmę pracę. Na razie do świąt reset, który po takich emocjach jest konieczny - powiedział.