Łukasz Piszczek w kontakcie z właścicielem klubu Ekstraklasy. W przyszłości przejmie ten klub?
2025-11-28 12:51:55; Aktualizacja: 3 tygodnie temu
Łukasz Piszczek w rozmowie z TVP Sport poruszył wątek swoich relacji z właścicielem Widzewa Łódź, Robertem Dobrzyckim. 40-latek nie wykluczył, że w przyszłości będzie odpowiadał za wyniki RTS-u.
Ostatnio głośno o trenerskiej karierze Łukasza Piszczka - 66-krotny reprezentant Polski po zdobyciu doświadczenia za sterami KS Panattoni Goczałkowice-Zdrój oraz jako asystent Nuriego Sahina w Borussii Dortmund, rzucił się na głęboką wodę i związał się z, pogrążonym w kryzysie, GKS-em Tychy.
Piszczek w swoim debiucie na ławce tego zespołu przegrał ze Stalą Rzeszów 1:2. GKS plasuje się aktualnie dopiero na 17 miejscu w tabeli I ligi, co zwiastuje walkę o utrzymanie. W piątkowy wieczór podopiecznych 40-latka czeka wyjazdowa potyczka z Miedzią Legnica.
Niezależnie od tego, jak potoczą się losy Piszczka w Tychach, pewnie prędzej czy później dostanie on szansę poprowadzenia jakiegoś ekstraklasowego klubu. Czy będzie nim Widzew Łódź? Jak się okazuje, 40-latek ma pewien związek z RTS-em.Popularne
- Z racji tego, że znamy się z Robertem Dobrzyckim [właściciel RTS-u - red.] i wspiera on projekt w Goczałkowicach [należące do miliardera Panattoni jest sponsorem tytularnym tamtejszego klubu - red.], to bardzo mocno trzymam kciuki, żeby powiodło mu się w Widzewie. To człowiek, któremu leży na sercu dobro klubu, któremu zawsze kibicował. Rozmawiamy o tym, jak może potoczyć się moja kariera trenerska i jeśli będzie szansa pracować w Łodzi, to wcale tego nie wykluczam. Na razie nie jest to jednak odpowiedni moment - powiedział Piszczek w rozmowie z TVP Sport.
Widzew z dorobkiem 17 punktów po 16 spotkaniach plasuje się aktualnie na 14 miejscu w tabeli Ekstraklasy. W piątkowy wieczór czeka go wyjazdowy mecz z Piastem Gliwice.




























