Łukasz Teodorczyk uraził kibiców Vicenzy. Specjalne przeprosiny
2022-03-17 11:42:52; Aktualizacja: 2 lata temuŁukasz Teodorczyk spisał się fatalnie w meczu Vicenza - Parma (0:1). Gdy został zmieniony, w geście niezadowolenia postanowił zdjąć z siebie klubowy trykot. To nie spodobało się kibicom, dlatego Polak został zmuszony do przeprosin.
Na początku stycznia środkowy napastnik znalazł zatrudnienie w Serie B i już w debiucie zanotował trafień. Na następny dowód obecności ofensywnego zawodnika na boisku trzeba było jednak poczekać aż do szóstego marca, gdy oprócz ostatniego podania wpisał się także na listę strzelców.
Mając na uwadze przełamanie byłego króla strzelców belgijskiej ekstraklasy, fani liczyli, że teraz będzie już tylko lepiej.
„Teo” następne spotkanie zaczął tylko na ławce, a jego zespół przegrał aż 0:4. Niedługo potem trener wystawił go jednak ponownie od pierwszych minut.Popularne
W starciu z Parmą (0:1) 30-latek nie pokazał się z dobrej strony. Piłkarz wyraźnie nie był zadowolony ze swojej postawy, czego dał wyraz w momencie zdjęcia go z boiska.
Atakujący zerwał z siebie koszulkę i udał się prędko do szatni.
To zachowanie mocno nie spodobało się kibicom, którzy wykrzykiwali z trybun: „Możliwość noszenia tej koszulki to wyróżnienie”.
Ostatecznie 19-krotny reprezentant Polski tłumaczył się w mediach społecznościowych. Przy okazji przeprosił fanów.
„Przepraszam wszystkich tych, którzy poczuli się urażeni. Nie chodzi o brak szacunku do drużyny, kibiców, ale o moją frustrację z powodu tego, że nie zagrałem tak, jak chciałem. Rozumie to chyba każdy, kto grał w piłkę nożną. Poszedłem prosto do szatni, bo musiałem się odświeżyć i po kilku minutach wróciłem na ławkę, aby być z drużyną. Mamy cel i chcę go osiągnąć tak samo jak wszyscy. I możemy to zrobić!” – napisał Teodorczyk.
Vicenza z dorobkiem 21 punktów zajmuje dopiero osiemnaste miejsce w ligowej tabeli. W tej chwili oznacza to dla niej spadek do niższej klasy rozgrywkowej.