Maciej Kędziorek, trener Radomiaka Radom, po porażce 0:4. „Można znaleźć kilka pozytywów...”

2024-02-16 21:35:24; Aktualizacja: 9 miesięcy temu
Maciej Kędziorek, trener Radomiaka Radom, po porażce 0:4. „Można znaleźć kilka pozytywów...” Fot. Meczyki.pl [YouTube]
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Szymon Janczyk [Twitter]

Radomiak Radom przegrał boleśnie po raz drugi w rundzie wiosennej. Trener zespołu, Maciej Kędziorek, odniósł się do spotkania z Pogonią Szczecin.

Radomiak Radom w ostatnich tygodniach pracował intensywnie nad stanem swojej kadry. Pod skrzydła Macieja Kędziorka dołączyli Bruno Jordão, Guilherme Zimovski, Gabriel Kobylak czy Jardel. Najwięcej szumu zrobiło się jednak wokół transferu Luki Vuškovicia, którego kilka miesięcy wcześniej wykupił za 14 milionów euro Tottenham.

Mazowiecka ekipa nie prezentowała się zbyt korzystnie podczas okresu przygotowawczego. Na przestrzeni czterech sparingów zanotowała dwie porażki, remis i zwycięstwo.

Początek rundy wiosennej jest dla podopiecznych trenera Kędziorka niezwykle nieudany. Po porażce 0:6 z Cracovią przyszła następna - 0:4 z Pogonią Szczecin.

Szkoleniowiec „Zielonych” na pomeczowej konferencji starał się wyjaśnić, co stoi za fatalną dyspozycją jego zawodników.

- Założenie było takie, że chcieliśmy pokazać kibicom walkę, zaangażowanie i determinację. Do głupiej czerwonej kartki to realizowaliśmy. Pogoń strzeliła nam bramkę po głupim błędzie w środkowej strefie, ale zaczynaliśmy przejmować kontrolę nad grą. W drugiej połowie mieliśmy zasuwać, nie stracić bramki. Za nami bardzo ciężki tydzień, zagramy trzeci mecz w zmienionym składzie - tłumaczył Kędziorek.

Prawdziwe kłopoty gospodarzy rozpoczęły się po czerwonej kartce bramkarza Gabriela Kobylaka.

- Był kontrakt Gabriela Kobylaka z rywalem, ale nie było w tym celowości. Wyskoczył tak, jak bramkarz, który łapie piłkę. Proszę zobaczyć, w jakim momencie wyskakuje i że rywal został popchnięty, tylko dlatego tak wyszło. Czy to czerwona kartka i karny? Nie wiem - dodał.

Co ciekawe, 43-latek dostrzega w poczynaniach podopiecznych kilka pozytywów.

- Na siłę można znaleźć kilka pozytywów. Wróci część zawieszonych zawodników, jestem mądrzejszy o to, jak wygląda Jardel. Przed pierwszym golem mieliśmy kilka niezłych momentów w fazie przejścia z obrony do ataku, chociaż możemy to robić szybciej. Na teraz musimy jednak skupić się na tym, co nie funkcjonuje i nad tym pracować - powiedział podczas konferencji, którą na Twitterze zrelacjonował Szymon Janczyk.