Były reprezentant naszego kraju mimo wybuchu wojny na Ukrainie, zdecydował się pozostać w Rosji, co dość znacznie nie spodobało się polskim kibicom, którzy wylali na niego ogromną falę krytyki.
Maciej Rybus obecnie reprezentuje barwy Rubina Kazań, do którego przeniósł się w lipcu ubiegłego roku ze Spartaka Moskwa. Finalnie jednak przez odniesioną kontuzję w nowym zespole udało mu się zanotować zaledwie dwa występy.
Jak się okazuje, absencja Rybusa może mieć dość spory wpływ w kontekście jego dalszej kariery. Na ten moment zespół z Kazania nie jest pewny dalszej przyszłości swojego zawodnika, którego kontrakt wygasa wraz z końcem aktualnego sezonu.
O sytuacji 34-latka w rozmowie ze Sport24.ru dość szczegółowo opowiedział jego agent, Roman Oreszczuk.
- Na razie ani Maciej, ani Rubin nie są gotowi do rozmów. Rybus musi w pełni wrócić do zdrowia po ostatniej kontuzji. Klub natomiast musi zobaczyć, w jakiej on jest obecnie formie. Na ten moment wszystko jest teraz w porządku. Maciej trenuje razem z drużyną i myślę, że za tydzień lub dwa zobaczymy go na boisku - oznajmił.
Jeśli Rybus chciałby dalej pozostać w Rubinie, to po powrocie do zdrowia będzie musiał jak najszybciej udowodnić swoją wartość i przekonać klubowy zarząd do przedłużenia wygasającej umowy.
- Do końca sezonu Rybus musi udowodnić, że wciąż może grać na poziomie naszej ligi. Rubin i Maciej powrócą do kwestii przedłużenia kontraktu po zakończeniu sezonu. Na sto procent nie wcześniej - podsumował.
Na ten moment Rubin zajmuje ósmą lokatę w ligowej tabeli ze stratą dwunastu punktów do liderującego Zenita Sankt Petersburg.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
