Maciej Rybus nie ma żadnych opcji. Rosyjskie media z apelem
2024-08-29 10:54:21; Aktualizacja: 3 miesiące temuMaciej Rybus pozostaje na bezrobociu po rozstaniu z Rubinem Kazań. Mijają tygodnie, a nadal nie dostał żadnej konkretnej oferty. Portal rusfootball.info sugeruje, że wszystko prowadzi do zakończenia kariery byłego reprezentanta Polski.
Maciej Rybus przez pewien czas był czołowym reprezentantem Polski, w której uzbierał w sumie 66 występów. Na powołania pracował dobrymi występami w Legii Warszawa, a potem w rosyjskiej ekstraklasie.
Wahadłowy z Łowicza już w 2012 roku trafił do Tereka Groznego. Później grał jeszcze w Spartaku Moskwa i Rubinie Kazań. Na tamtejszym najwyższym poziomie ligowym uzbierał łącznie 218 spotkań, 23 gole i 28 asyst. Pobyt w mocarstwie przerwał krótkim i kompletnie nieudanym epizodem w Olympique'u Lyon.
Rybus nie zakończył rosyjskiej przygody nawet po wybuchu wojny na Ukrainie, co wielu miało mu za złe. Największa krytyka spadła jednak na niego po głośnym wywiadzie w TVP Sport.Popularne
- Dlaczego miałem wyjechać z Rosji? Czy robię komuś krzywdę? Robię przecież to samo, co robiłem przed wojną. Rozumiem, że każdy na moim miejscu miałby prawo podjąć swoją decyzję. Ja podjąłem swoją. Nie pod wpływem nacisków ludzi czy wpisów w Internecie, ale zgodnie z moim sumieniem. Lubię życie w Rosji, w Moskwie. Szybko się tam zaaklimatyzowałem, poznałem język, ludzi, którzy są moimi przyjaciółmi. Rodzina czuje się tam komfortowo - tłumaczył zawodnik.
35-latek przebywa obecnie na bezrobociu. Nie zapowiada się na to, by w najbliższym czasie się to zmieniło. Mimo sporego doświadczenia na przestrzeni ostatnich tygodni nie dostał żadnych interesujących propozycji. Z tego powodu zaczął rozważać zakończenie kariery.
Portal rusfootball.info zasugerował, że na ten moment to najbardziej prawdopodobny i najlepszy scenariusz.
„Być może już naprawdę nadszedł czas, aby Rybus przeszedł na emeryturę. Po odejściu latem 2022 roku z Lokomotiwu, gdzie był zawodnikiem tworzącym system, przez kolejne dwa sezony więcej cierpiał, niż grał. Potwierdza to liczba minut gry: w ostatniej kampanii 35-letni obrońca miał 288 minut gry, a rok wcześniej – 241” - można poczytać w powyższym źródle.