Maciej Rybus odchodzi z Lokomotiwu Moskwa, ale... notuje bardzo kontrowersyjny transfer

Umowa 32-latka wygasa już 30 czerwca i wobec presja społecznej po napaści zbrojnej Rosji na Ukrainę wydawało się, że definitywnie opuści on ten kraj. Tak się jednak ostatecznie nie stanie.

Polak, który w Moskwie mieszka od pięciu lat, tam poznał swoją żonę i w tym miejscu uczą się jego dzieci, uznał, że warto skorzystać z opcji, jaką daje mu Spartak Moskwa.

Jak informuje Sebastian Staszewski, Maciej Rybus nie otrzymał żadnej innej konkretnej oferty. W efekcie doszedł do porozumienia z czerwono-białymi, a już w piątek przejdzie testy medyczne. Po nich możemy oczekiwać oficjalnego komunikatu.

Wraz z odejściem Ayrtona Lucasa, zespół zaczął mieć problemy z obsadą lewej strony obrony. Wydaje się, że 66-krotny reprezentant Polski o miejsce w składzie będzie rywalizował z o jedenaście lat młodszym Leonem Klassenem. Wówczas na swoją nominalną pozycję wróci Victor Moses.

Rybus jak dotąd w rosyjskiej Priemjer-Lidze rozegrał 203 spotkania, zdobył 21 bramek i zanotował 25 asyst. W 2018 sięgnął po tytuł mistrzowski.

Spartak Moskwa miniony sezon zakończył dopiero na dziesiątym miejscu w ligowej tabeli.