Maciej Skorża wróci do klubu w zupełnie nowej roli? „Nieprzypadkowo to zrobił”

Maciej Skorża wkrótce zakończy swoją przygodę w Urawa Red Diamonds. Mateusz Borek uważa, że następny krok 51-latka może stanowić powrót do Lecha Poznań, lecz w innej roli.

Lech Poznań zakończył współpracę z Johnem van den Bromem po sobotnim meczu Radomiakiem Radom. Na rozstanie zapowiadało się od dłuższego czasu. Ostatecznie klub z Bułgarskiej poczekał do przerwy zimowej.

Stanowisko Holendra przejął, przynajmniej do 30 czerwca 2024 roku, Mariusz Rumak.

Oczywiście, taka nominacja nie ucieszyła zbytnio kibiców. Ci myśleli o innych nazwiskach, w tym przede wszystkim o Macieju Skorży.

51-latek zakończy wkrótce swoją przygodę w Urawa Red Diamons, z którą w poprzednim sezonie triumfował w Azjatyckiej Lidze Mistrzów. Przed polskim szkoleniowcem jeszcze półfinał Klubowych Mistrzostw Świata z Manchesterem City.

Dla wielu Skorża to idealny kandydat do przejęcia „Kolejorza”.

Mateusz Borek w programie „Misja Futbol” na Kanale Sportowym sugerował, że ceniony trenera z Radomia może faktycznie wrócić na Bułgarską. Tym razem jednak miałby objąć całkowicie inne stanowisko.

- Nieprzypadkowo zrobił kurs dyrektora sportowego. Nie wiem, czy chce wrócić na ławkę Lecha Poznań. Nie zdziwię się, biorąc pod uwagę jego dojrzałe, przyjacielskie relacje z rodziną Rutkowskich, że Maciej Skorża za chwilę w roli wiceprezesa będzie zarządzał pionem sportowym klubu. I należycie rozpozna właściwego trenera do poprowadzenia Lecha Poznań - zastanawiał się doświadczony dziennikarz.

- Maciej Skorża będzie przede wszystkim rozmawiał z bliskimi i potem podejmie decyzję. W tej koncepcji nie ma miejsca na mieszkanie w Azji. Wydaję mi się, że może być ważną postacią w pionie sportowym. Myślę, że w Lechu Poznań.

Maciej Skorża podczas ostatniej kadencji w Lechu przepracował 46 spotkań, w których zanotował 29 zwycięstw, dziewięć remisów i osiem porażek.