Mahrez wrócił do treningów. DUŻA kara finansowa i może jeszcze większa sportowa
2018-02-09 11:41:49; Aktualizacja: 6 lat temu Fot. Transfery.info
Riyad Mahrez zdecydował się zakończyć bojkot i dzisiaj po raz pierwszy od końca okna transferowego uczestniczył w sesji treningowej Leicester City.
Nie obędzie się jednak bez konsekwencji. Gwiazdor zapłaci 240 tysięcy funtów grzywny. Wydaje się też, że nie wystąpi w niedzielnym meczu Premier League z... Manchesterem City, który w ostatnich dniach okna walczył o jego pozyskanie. Sytuacja może się jednak zmienić, gdyż sam zawodnik aż pali się do gry przeciwko niedoszłemu pracodawcy, a Leicester w tym spotkaniu niewątpliwie potrzebuje wszystkich swoich gwiazd.
Reprezentant Algierii spędził ostatnio trochę czasu w Algierii razem z rodziną i przyjaciółmi, oczywiście bez zgody klubu. Jednocześnie angielskie media informowały, że złożył Leicester ultimatum, że wróci tylko w przypadku zgody na letni transfer wyrażonej na piśmie. Pojawiały się pogłoski, że żąda po prostu wpisania rozsądnej kwoty w ramach klauzuli odejścia. Nie wiadomo, czy City odpowiedziało jakkolwiek na te oczekiwania Mahreza.
Ten w trakcie okna zrobił wszystko, żeby tylko przenieść się do Manchesteru. W poprzedzający deadline wtorek złożył nawet pisemną prośbę o transfer, licząc, że Leicester, którego działacze wcześniej rzekomo słownie obiecali mu zgodę na przeprowadzkę, przyjmie całkiem imponującą, bo opiewającą na nawet 65 milionów funtów, ofertę od Pepa Guardioli i spółki. Ostatecznie jednak lider tabeli Premier League wycofał się z transakcji, bo żądaną kwotę 80 milionów funtów uznano za zaporową.
Wczoraj sprawę 26-letniego skrzydłowego komentował Claude Puel, menadżer Leicester City, twierdząc między innymi, że piłkarz musi oczyścić swoją głowę: http://transfery.info/110952,puel-mahrez-musi-oczyscic-glowe.