21-latek przybył kilka miesięcy temu do Księstwa Monako z nadzieją w miarę regularnych występów. To w jego wieku jest niezwykle istotne, a wypowiedzi sterników klubu mogły dawać iluzję, że rzeczywiście tak będzie.
– Majecki to młody i zdolny bramkarz, a przy tym mocny charakter, a szukamy właśnie takich piłkarzy, by byli oporni na pokusy, z którymi wiąże się życie na Lazurowym Wybrzeżu – powiedział w sierpniu 2020 roku Oleg Pietrow, wiceprezes klubu.
Od tego czasu polski bramkarz tylko raz stanął między słupkami „Czerwono-Białych” i chociaż na razie nie panikuje, nie można wykluczyć jego odejścia z Francji po zakończeniu sezonu. Na to wskazywać mogą ostatnie doniesienia „Estadio Deportivo”.
Hiszpanie nie mają wątpliwości, że Radosław Majecki jest w kontakcie z Sevillą, a triumfator poprzedniej edycji Ligi Europy obserwował go jeszcze przed ogłoszeniem transferu wartego siedem milionów euro.
Nie tak dawno pojawiły się spekulacje, że Andaluzyjczycy osiągnęli już wstępne porozumienie w sprawie nawiązania współpracy z Marko Dmitroviciem, ale jeśli do 30 czerwca gracz z powołaniami do seniorskiej reprezentacji Polski wyrazi gotowość wyjazdu do LaLigi, cała operacja może zostać wstrzymana.
W przypadku przenosin na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán, Majecki rywalizowałby o pierwszy skład z Bono. Latem ma bowiem dojść do rozstania z Tomášem Vaclíkiem.