„Make or break”. Legia Warszawa może jeszcze na nim zarobić

2025-04-25 23:56:34; Aktualizacja: 4 godziny temu
„Make or break”. Legia Warszawa może jeszcze na nim zarobić Fot. Wojciech Dobrzynski / Legionisci.com / PressFocus
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Tomasz Ćwiąkała [Betclic]

Swego czasu w gronie zawodników Legii Warszawa regularnie łączonych przez media z transferem wymieniało się Kacpra Tobiasza. Potem temat wyhamował. Zdaniem Tomasza Ćwiąkały nadchodzące miesiące mogą być dla bramkarza kluczowe.

22-letni Kacper Tobiasz niebawem osiągnie pułap 100 występów w barwach Legii Warszawa. Obecnie ma ich 98. W trwającym sezonie bramkarz pojawił się na murawie łącznie 28 razy, z czego w 11 przypadkach zachował czyste konto. Pod koniec poprzedniego i na początku obecnego roku stracił sporo meczów z powodu kontuzji ręki.

Zimą z inicjatywy Gonçalo Feio Legia wypożyczyła ze Sportingu Vladana Kovačevicia. Bośniak wskoczył do podstawowego składu, ale nie zachwycał i po dojściu do pełni sił do występów wrócił Polak.

Niedawno portugalski szkoleniowiec w rewanżu z Chelsea w Lidze Konferencji niespodziewanie ponownie postawił na Kovačevicia, ale z Lechią Gdańsk w Ekstraklasie zagrał już Tobiasz.

Ten swego czasu był mocno łączony przez media z zagranicznym transferem. Teraz nie jest to już tak intensywne, ale czy Legia w ogóle nie może myśleć o sporym zarobku na nim?

- To jest postać, która wzbudza skrajne emocje. To chłopak z „Żylety”. Piłkarz, z którym łatwo było się identyfikować, jeśli chodzi przede wszystkim o to, jak on utożsamia się z Legią. W pewnym momencie Kacper Tobiasz wpadł w jakąś taką dziwną spiralę, po której tak naprawdę nie odkręcił się do teraz. Ale ja uważam, że to jest piłkarz absolutnie jeszcze do odratowania pod kątem budowania potencjału transferowego - powiedział Tomasz Ćwiąkała w materiale dla Betclic na jego kanale na YouTubie.

- Nie ukrywam, że kompletnie nie kumam odstawienia Tobiasza przez Gonçalo Feio na rywalizację z Chelsea. Oczywiście ta decyzja i postawienie na Kovačevicia się obroniło, natomiast uważam, że jeśli Legia nie dostanie satysfakcjonującej oferty za Tobiasza, to ten najbliższy sezon to będzie takie „make or break” dla młodego bramkarza po to, żeby odbudować swój potencjał sprzedażowy. Uważam, że jest jeszcze na czym budować. Być może Legia nie zarobi na nim sześciu czy pięciu milionów euro, ale wciąż jakaś konkretna sumka za tego bramkarza może wpaść - przyznał dziennikarz.

Jak zaznaczył, istotne będzie to, by zawodnik wrócił do mentalno-sportowej równowagi.

W sobotę Legię czeka ligowe starcie z GKS-em Katowice.