Małe podsumowanie zawirowań transferowych w czołowych klubach Premiership

2006-08-10 14:41:50; Aktualizacja: 18 lat temu
Małe podsumowanie zawirowań transferowych w czołowych klubach Premiership

<br>Okienko transferowe w lidze angielskiej wchodzi w ostateczną fazę. Już za niecałe dwa tygodnie ruszają rozgrywki Premiership.<br><br>Wielu zastanawia się w jakim zestawieniu wystąpi najmocniejsza czwórk(...)


Okienko transferowe w lidze angielskiej wchodzi w ostateczną fazę. Już za niecałe dwa tygodnie ruszają rozgrywki Premiership.

Wielu zastanawia się w jakim zestawieniu wystąpi najmocniejsza czwórka na wyspach, a więc Chelsea, Manchester United, Arsenal i Liverpool, czy do walki włączy się również depczący po piętach najlepszym Tottenham, a może któryś z zespołów okaże się rewelacją jak przed dwoma sezonami drużyna Davida Moyes'a, Everton? Czy ktoś zdoła zatrzymać dominację Chelsea? Na te pytania uzyskamy odpowiedź już pod koniec nadchodzącego sezonu.

Niewątpliwie działacze każdego klubu dokonali podsumowania poprzedniego sezonu i po analizie doszli do wniosku w jaki sposób należy wzmocnić swój zespół. W zdobyciu mistrzostwa może pomóc przede wszystkim wzmocnienie składu, transfery, które pozwolą na rywalizację z innymi pretendentami.

Chelsea Londyn będzie w tym roku broniła tytułu. Drużyna konsekwentnie budowana za pieniądze rosyjskiego miliardera Abramovicha dokonała w tym okienku chyba najwięcejspektakularnych transferów spośród wszystkich drużyn z czołówki. Jose Mourinho ma taki komfort pracy, że może mieć w drużynie praktycznie każdego piłkarza na świecie. Jedynym problemem jest to, że coraz mniej z nich jest chętnych do gry w londyńskim klubie, ze względu na ogromną rywalizację w składzie. Transfery Michaela Ballacka, który przeszedł do klubu za darmo, Salomona Kalou, Jon Obi Mikela i Andriya Shewchenki pokazują, że Mourinho chce wzmocnić ofensywę zespołu. Problemem może okazać się obsadzenie pozycji lewego obrońcy, bo nie można być pewnym, że Wayne Bridge będzie miał wspaniałą formę, przez cały sezon, a przecież William Gallas jest skonfliktowany z trenerem i chce odejść z klubu. Od dłuższego czasu trwają rozmowy w sprawie pozyskania Ashley’a Cole’a ale Arsenal raczej nie będzie chciał wzmacniać lokalnego rywala. Okienko transferowe w wykonaniu Chelsea różni się od zeszłorocznego również tym, że pozbyto się większej ilości piłkarzy. Aby zrobić miejsce dla nowych piłkarzy ataku, sprzedano kilku napastników. Carlton Cole, który nie miał większych szans na grę przeniósł się do West Ham United, co w jego przypadku było najlepszym rozwiązaniem. Hernan Crespo wrócił do Włoch, gdzie czuje się chyba najlepiej, a przygoda z Chelsea była jednym wielkim nieporozumieniem. Eidur Gudjohnsen, tak naprawdę jeden z lepszych piłkarzy przedniej formacji w londyńskim klubie odszedł do Barcelony ale tam czeka go najprawdopodobniej rola zmiennika. Linia pomocy wyszczupliła się w związku z odejściem Juana Sebastiana Verona i Damiena Duffa i Jiriego Jarosika. Temu pierwszemu gra w lidze angielskiej nigdy nie odpowiadała o czym świadczy nieudany pobyt w Manchesterze a później w Chelsea i wypożyczenia do Interu. Dziwić może trochę fakt, moim zdaniem zbyt pochopnego pozbycia się Damiena Duffa, który zawsze prezentował się solidnie. Chelsea zrezygnowała również z usług Asiera del Horno, który znalazł się w Valencii i uznawanego niegdyś za młody talent angielskiej piłki Glena Jonhsona. Skład Chelsea budzi respekt ale nie można zapominać o tym, że już w poprzedni sezonie dochodziło do spięć pomiędzy pikarzami a trenerem, poineważ nie dla wszystkich było miejsce w składzie, a warto przypomnieć, że teraz zespół jest jeszcze bardzej naszpikowany gwiazdami, a na każdą pozycję jest przynajmniej po dwóch klasowych piłkarzy.

Manchester United już od kilku sezonów przyzwyczaił nas, że zmiany personalne w klubie nigdy nie są drastyczne, a transferów klasowych zawodników jest jak na lekarstwo. Tak jest i tym razem z tym, że więcej zawodników odeszło niż dołączyło do zespołu. Być może Sir Alex Ferguson chce uniknąć wpadek podobnych do transferu Erica Djemby Djemby czy Liama Millera. Dotychaczasowym jedynym nabytkiem Czerwonych Diabłów jest reprezentacyjny pomocnik Michael Carrick z Tottenhamu. 18,6 mln. funtów to suma duża i kto wie, czy może nie za duża za tego piłkarza. Czas pokaże. Z klubem pożegnali się wiecznie za słabi na Manchester Quinton Fortune i Tim Howard, z zastrzeżeniem, że ten drugi został wypożyczony na rok do Evertonu. Największą stratą może okazać się utrata rasowego napastnika jakim niewątpliwie był Ruud Van Nistelrooy. Ale jak mówi powiedzenie, z niewolnika nie ma pracownika, dlatego nie warto trzymać na siłę zawodnika, który chce odejść. Wydaje się, że to właśnie atak będzie najsłabszym ogniwem Manchesteru, chociaż tacy piłkarze jak Wayne Rooney i Luis Saha potrafią strzelać bramki. Mimo to, Ferguson cały czas poszukuje zawodnika do przedniej formacji. Po fiasku rozmów z Torresem przewijają się kolejne nazwiska. Mówi się o Adriano i Carlosie Tevezie. Być może Czerwone Diabły zaskoczą nas tak jak przed dwoma laty, ściągając w ostatniej chwili wyżej wymienionego Rooneya. Problemem z którym zmaga się Manchester już od dwóch sezonów, jest pozycja defensywnego pomocnika. Po odejściu Roya Keana, próbowano na tej pozycji już wielu. Nie dziwi fakt, że Ferguson zainteresowany jest Tomaszem Kuszczakiem. Van Der Sar nie chce przedłużyć kończącego się za rok kontraktu a Tim Howard popełnia fatalne błędy.

Arsene Wenger zdążył już wszystkich przyzwyczaić do swojego stylu prowadzenia drużyny. Z konsekwencją stawia na młodzież i jedynym transferem do klubu jest Tomas Rosicky. Mimo, że jedynym, może się okazać doskonałym wzmocnieniem. Menadżer ma jednak większe problemy z transferami z klubu. Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu udało mu się zatrzymać Thierry’ego Henry’ego ale nie wszyscy chcą zostać. Ashley Cole za wszelką cenę pragnie zmienić klub. Arsenal póki co blokuje transfer zawodnika do Chelsea i próbuje sprzedać go na Półwysep Iberyjski. Jose Antonio Reyes również marzy o grze w Realu Madryt i kiedy widzi, że nadarza się doskonałą okazja do opuszczenia Londynu, robi wszystko aby transfer doszedł do skutku. Skład uszczuplił się również o Dennisa Bergkampa (zakończenie kariery), Sola Campbella i Roberta Piresa, ale nie są to duże osłabienia, bo żaden z tych piłkarzy nie miał miejsca w podstawowej jedenastce. Sol Campbell odszedł od finalisty Ligi Mistrzów aby spróbować gry za granicą. Ostatecznie wylądował w średniaku z Portsmouth. Czy dla takiego własnie klubu opuszczał Arsenal ? Być może do końca okna transferowego do klubu dołączy ktoś z dwójki: Franck Ribery, Aliou Diarra.

Dużo dzieje się rówineż w Liverpoolu. Menadżer Rafa Benitez zrobił kolejny zaciąg młodych, zdolnych piłkarzy. Do klubu dołączył Fabio Aurelio, który już od dłuższego czasu był łączony z Liverpoolem. Linię obrony ma również wzmocnić Gabriel Paletta, młody Argentyńczyk. Aby zrobić miejsce dla nowych defensorów do Charltonu Athletic odszedł Djimmi Traore. Hiszpański szkoleniowiec zrobił również rotację wśród napastników. Odszedł Fernando Morientes, który tak naprawdę w Anglii nie mógł pokazać wszystkiego, z czego słynął w Realu Madryt. Drugim piłkarzem przedniej formacji, który opuścił klub jest Djibril Cisse. Został wypożyczony do Olympique Marseille, bo Rafa Benitez wyraźnie dał mu do zrozumienia, że nie zamierza na niego stawiać. Na ich miejsce zostali kupieni dwaj napastnicy – Craig Bellamy z Blackburn, którego głównym atutem jest szybkość i Jermaine Pennant, zawodnik, który zrobił najwięcej, bo 497 rajdów z piłką w poprzednim sezonie Premiership. Z zespołu odszedł również jeden ze starszych zawodników, Dietmar Hamman, który wyczuł odpowiedni moment na zmianę klubowej przynależności. W Manchesterze City może liczyć na regularne występy. Tak jak w poprzednim sezonie tak i teraz nadzieja angielskiej piłki, Chris Kirkland został wypożyczony. Tym razem do Wigan. Dużo mówiło się o odejściu Xabiego Alonso do Realu Madryt ale raczej pewne jest, że zostanie na Anfield Road na kolejny sezon. Cieszyć się może natomiast Jerzy Dudek, którego sytuacja w klubie od dłuższego czasu nie jest zbyt ciekawa. Otrzymał pozwolenie na transfer i już niedługo powinien zmienić barwy. Najczęściej mówi się o Sunderlandzie, Portsmouth i Feyenoordzie, z którego Jerzy Dudek odszedł do Liverpoolu. Jednak w ostatnio udzielonym wywiadzie reprezentacyjny bramkarz powiedział, że coś się już dzieje ale na pewno nie przejdzie do żadnego z wyżej wymienionych zespołów. Czyżby zasłona dymna? Nie pozostaje nam nic, jak tylko czekać i obserwować dalsze ruchy transferowe w najlepszej lidze świata.
Więcej na ten temat: Anglia