Manchester City bez transferu napastnika? Jest gotów poczekać na Harry'ego Kane'a

2021-06-24 05:59:59; Aktualizacja: 3 lata temu
Manchester City bez transferu napastnika? Jest gotów poczekać na Harry'ego Kane'a Fot. Ververidis Vasilis / shutterstock.com

Manchester City nie zamierza za wszelką cenę dążyć do sprowadzenia Harry'ego Kane'a przed startem nadchodzącego sezonu - poinformował Rob Dawson z ESPN.

Aktualny mistrz Anglii rozgląda się na rynku za wartościowym napastnikiem, który wypełniłby w drużynie prowadzonej przez Pepa Guardiolę lukę po odejściu Sergio Agüero.

W mediach pojawiło się już wiele nazwisk potencjalnych celów transferowych „The Citzens”. W ostatnich tygodniach za głównego faworyta do obsadzenia pozycji napastnika w ekipie z Etihad Stadium uchodzi jednak Harry Kane.

Snajper dał nie tak dawno wyraźnie do zrozumienia, że jest gotowy na opuszczenie szeregów Tottenhamu na rzecz klubu, w którym mógłby walczyć o najważniejsze krajowe oraz międzynarodowe trofea.

Blisko 28-letni zawodnik nie ma na to większych szans w zespole „Kogutów”, który z uwagi na problemy finansowe nie może sobie pozwolić na dokonanie znaczących wzmocnień składu i na dodatek ma olbrzymi kłopot ze znalezieniem docelowego następcy zwolnionego José Mourinho jeszcze w trakcie ostatnich rozgrywek.

I ten fakt stara się wykorzystać Manchester City, co pokazuje fakt, że miał złożyć za niego oficjalną ofertę opiewającą na 100 milionów funtów (około 117 milionów euro) oraz zadeklarować gotowość do włączenia w całą operację jednego lub kilku swoich zawodników.

Tottenham nie jest na razie zainteresowany zawarciem takiej transakcji i w dalszym ciągu pozostaje otwarty na rozważenie ewentualnej propozycji przekraczającej 150 milionów funtów (ponad 175 milionów euro) za swoją gwiazdę, która jest z nimi związana do 30 czerwca 2024 roku.

„The Citizens” nie mają w planach wyłożenia aż takiej sumy na nowego napastnika i z uwagi na okres obowiązującego porozumienia Kane'a z „Kogutami” są gotowi odłożyć w czasie realizację transferu z udziałem Anglika.

Na taki rozwój wypadków wskazuje Rob Dawson z ESPN, bo uważa, że Tottenham zostanie za rok postawiony pod jeszcze większą presją i wówczas może zostać zmuszony do sprzedaży gwiazdy za niższą kwotę.

Jednocześnie wspomniany dziennikarz dodaje, że przed startem kolejnego sezonu alternatywą dla ewentualnego fiaska transferu blisko 28-letniego zawodnika byłby Erling Braut Haaland.

Norweg znajduje się w podobnym położeniu, ponieważ Borussia Dortmund stanowczo sprzeciwia się jego sprzedaży tego lata. Z kolei za rok utalentowany napastnik ma być do wyciągnięcia z niemieckiej drużyny za 75-100 milionów euro.

Sam Kane nie omówił w dalszym ciągu swojej przyszłości z kierownictwem Tottenhamu i skupia się na razie wyłącznie na grze w reprezentacji na EURO 2020.