Manchester City był gotów... zbudować dom Guardioli
2019-10-26 09:24:02; Aktualizacja: 5 lat temuManchester City był bardzo zdeterminowany, by sprowadzić Pepa Guardiolę. Negocjacje były jednak trudne, co zmuszało klub do nietypowych rozwiązań.
Chyba nikt nie ma w Manchesterze wątpliwości, że sprowadzenie Pepa Guardioli po tym jak trenował Bayern Monachium było znakomitym rozwiązaniem. Zespół święci spore sukcesy, zwłaszcza na krajowym podwórku, ale mało brakowało, a zabrakłoby architekta jednej z najlepszych obecnie drużyn na świecie. Szkoleniowiec miał dość specyficzne wymagania, czego dowiadujemy się z książki „Pep's City: The Making of a Superteam”.
Autorzy opisali kulisy rozmów „Obywateli” z trenerem, który pracował jeszcze wtedy w Bawarii. W teorii najważniejsze rzeczy udało się ustalić bez większych problemów, ale cała operacja była poważnie zagrożona, ponieważ Guardiola wymagał konkretnego mieszkania. W Monachium mieszkał w przestronnej rezydencji w samym centrum miasta i nie zamierzał rezygnować z takich udogodnień po przeprowadzce do Anglii.
„Pep oczekiwał lokum, które będzie na podobnym poziomie i mało brakowało, a zatrzymałoby to całą operację” - czytamy w opublikowanym w mediach fragmencie książki.Popularne
Do Monachium w celu negocjacji warunków porozumienia wysłano Davida Quintanę, ówczesnego menedżera łącznikowego w Manchesterze City. Był on jedną z osób odpowiedzialnych za komunikację wewnątrz klubu, ale nie spodziewał się, jak trudne zadanie go czeka.
„Quintana i Pep odbyli spokojne, trzygodzinne spotkanie w lokalnej restauracji wietnamskiej. W trakcie lunchu rozmawiali o kluczowych sprawach związanych z klubową organizacją, infrastrukturą i zawodnikami, ale nowy dom Guardioli wciąż pozostawał nierozwiązanym problemem. Kłopot polegał na tym, że Pep odrzucał możliwość zamieszkania gdziekolwiek poza centrum miasta, a tam nie było odpowiedniego mieszkania. Sprowadzenie Pepa do City było poważnie zagrożone”.
Ostatecznie sprawę udało się jednak rozwiązać. Guardiola zdecydował się zamieszkać w luksusowym apartamencie w 16-piętrowym kompleksie w rejonie Deansgate. Gdyby nie udało się znaleźć mieszkania, Manchester City był gotowy... wybudować dom szkoleniowcowi.
„Jeśli będziemy musieli, zbudujemy ci cokolwiek zechcesz. Potrwa to kilka miesięcy dłużej, ale zrobimy to” - miał powiedzieć Quintana w rozmowie z Guardiolą.
Co ciekawe, Guardiola zapoczątkował swoim uporem pewien trend. Między innymi Gabriel Jesus, Bernardo Silva i Sergio Agüero zdecydowali się przeprowadzić z luksusowych przedmieść, bliżej centrum.