Manchester City zaakceptował ofertę za Ołeksandra Zinczenkę

Popularni „Kanonierzy” poszukują nowego lewego obrońcy, który mógłby nawiązać równorzędną rywalizację o miejsce w podstawowym składzie z Kieranem Tierneyem. Trener Mikel Arteta dostrzegał braki w umiejętnościach Nuno Tavaresa, który pod nieobecność Szkota nie najlepiej radził sobie z powierzonymi mu zadaniami.

Działacze z północnego Londynu mieli na względzie także innych kandydatów do wzmocnienia pozycji, takich jak Alejandro Grimaldo z Benfiki czy Sergio Gómez z Anderlechtu. Wszystko z perspektywy Arsenalu idzie jednak ku dobremu i główny cel w postaci reprezentanta Ukrainy jest coraz bliżej przeprowadzki.

Dzieje się tak, gdyż kluby uścisnęły sobie dłonie po dogadaniu ostatecznej kwoty transakcji. Ta ma opiewać na sumę 30 milionów funtów.

Jeden z dwóch kluczowych warunków został spełniony. Teraz zarządowi Arsenalu pozostało jeszcze porozumieć się z samym piłkarzem w sprawie warunków kontraktu indywidualnego.

Zdaniem Romano, główne kwestie, jakie pozostały do przedyskutowania to szczegóły dotyczące wyngrodzenia oraz okres obowiązywania umowy.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Arteta dostąpi zaszczytu ponownej współpracy z wychowankiem Szachtara Donieck. Obaj panowie mieli ze sobą do czynienia w czasach, gdy hiszpański szkoleniowiec sprawował funkcję asystenta na Etihad.

Zinczenko zadebiutował w pierwszym zespole Pepa Guardioli w sezonie 2017/2018. Od tamtego czasu na swoim koncie uzbierał jako „Obywatel” 127 występów, w czasie których dodał dwa trafienia i 12 asyst.

Dotychczas największymi sukcesami w karierze Ukraińca są cztery mistrzostwa Anglii, taka sama liczba Pucharów Ligi Angielskiej oraz Puchar Anglii.