Manchester United: Bruno Fernandes czeka na podwyżkę

2020-12-06 11:38:34; Aktualizacja: 3 lata temu
Manchester United: Bruno Fernandes czeka na podwyżkę Fot. Manchester United
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Daily Mirror

Bruno Fernandes znalazł się na celowniku FC Barcelony i Realu Madryt. Z tego powodu Manchester United szykuje dla niego nowy kontrakt.

Odkąd 26-latek trafił na Old Trafford, spisuje się świetnie. W zeszłym sezonie w znacznym stopniu przyczynił się do awansu swojej drużyny do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Nie inaczej jest teraz. Wystarczy spojrzeć na ostatni ligowy mecz Manchesteru United z West Hamem United. Do przerwy jego koledzy przegrywali 0-1. Portugalczyk pojawił się na boisku w 46. minucie, zmieniając Donny'ego van de Beeka. Najpierw zanotował asystę przy golu Paula Pogby, z kolei kilka minut później zaliczył kluczowe podanie do Alexa Tellesa, a ten obsłużył Masona Greenwooda. Anglik dzięki temu wyprowadził podopiecznych Ole Gunnara Solskjæra na prowadzenie. Później bramkę dołozył jeszcze Marcus Rashford i spotkanie zakończyło się wynikiem 3-1.

Ta sytuacja, jak i te z innych spotkań tego sezonu pokazują, jak ważną rolę w drużynie odgrywa Bruno Fernandes. W tej chwili ciężko wyobrazić sobie zespół bez niego.

Dobra postawa ofensywnego pomocnika nie przeszła jednak bez echa wśród hiszpańskich potęg. Mowa o FC Barcelonie i Realu Madryt, które od pewnego czasu bacznie śledzą jego poczynania i chętnie widziałyby go u siebie. Trudno jednak przekładać te doniesienia od razu na transfer, bo FC Barcelona nie ma pieniędzy, a Real ma listę złożoną z wielu zawodników, wśród których Fernandes niekoniecznie uchodzi za priorytet.

Trudno więc dziwić się, że sam zawodnik woli na razie pozostać w Manchesterze United, gdzie czuje się bardzo dobrze. Do tego wkrótce powinien otrzymać od władz klubu nową umowę z sowitą podwyżką.

Obecnie zarabia on bowiem blisko 100 tysięcy funtów tygodniowo. Jest to zdecydowanie mniejsza kwota, niżeli ta, na którą liczyć mogą największe gwiazdy „Czerwonych Diabłów”.

Dla przykładu David de Gea inkasuje tygodniowo 350 tysięcy funtów, z kolei Paul Pogba o 50 tysięcy mniej. Gaża Fernandesa jest w tym momencie na poziomie Jesse'ego Lingarda i drugiego golkipera United, Deana Hendersona.

Kiedy dojdzie do podwyżki, 26-latek będzie mógł liczyć na pensję sięgającą 220 tysięcy funtów tygodniowo, co wywinduje go do czołówki płac w drużynie Ole Gunnara Solskjæra.

Ofensywny pomocnik trafił do Manchesteru United ze Sportingu zimą tego roku za blisko 50 milionów funtów. Pomimo tego, że przyszedł w trakcie sezonu, to kibice i tak okrzyknęli go najlepszym zawodnikiem Premier League za poprzednie rozgrywki.

Od początku obecnej batalii ma on na swoim koncie 16 występów. Jego dorobek to dziesięć bramek i sześć asyst.

Obecny kontrakt Portugalczyka obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku.