Manchester United planuje przedłużenie umów z pięcioma graczami

Manchester United w najbliższym czasie aktywuje klauzule przedłużenia współpracy z pięcioma zawodnikami, w tym Marcusem Rashfordem oraz Davidem de Geą - informuje „Manchester Evening News”.

Ekipa z Old Trafford ubiegłego lata poczyniła solidne wzmocnienia. Dołączyli do niej Casemiro, Tyrell Malacia, Christian Eriksen, Antony, Lisandro Martínez oraz Martin Dubravka.

Jednocześnie Erikowi ten Hagowi udało się zatrzymać najważniejszych piłkarzy, z Cristiano Ronaldo na czele.

Nim do tego doszło, holenderski menedżer zdradził, że w umowie Portugalczyka znajduje się opcja przedłużenia współpracy o następne 12 miesięcy.

Popularne

Previous

„Rekord transferowy Ekstraklasy jest w zasięgu”. Lech Poznań już próbował

Jan Urban zachwycony reprezentantem Polski. „Ma cechy lidera”

Legia Warszawa zapłaci za niego pięć milionów złotych? „Gra jest dużo warta”

Czesi wyśmiewają gracza Legii Warszawa. „Bezużyteczny, płaczliwy. Drewniak”

Obrońca wraca do Lecha Poznań

Jego dni w Legii Warszawa są policzone?! „Jeśli Marek Papszun przyjdzie...”

Cel transferowy Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa do wzięcia w zimie?!

Rekordowy transfer z Ekstraklasy do Bundesligi? „Ma potencjał”

Next

Jak donosi „Manchester Evening News”, klauzula ta nie daje możliwości jej automatycznego aktywowania. Zgodę na to musi wyrazić sam zawodnik.

Takiej konieczności nie ma w przypadku Diogo Dalota, Freda, Luke’a Shawa, Davida de Gei oraz Marcusa Rashforda.

Według wspomnianego źródła klub zamierza niebawem przedłużyć kontrakty całej piątki do 30 czerwca 2024 roku. W ten sposób uniknie rozstania na mocy wolnego transferu.

O swoją przyszłość z pewnością nie muszą się martwić Dalot i Rashford. Pozostała trójka będzie musiała udowodnić swoją wartość, aby przed upływem wskazanego terminu nie szukać sobie nowego pracodawcy.

Shaw jak dotąd wystąpił w dwóch spotkaniach, Fred zgromadził siedem występów, ale tylko trzykrotnie zaczynał zawody w podstawowym składzie. De Gea nie przegapił jeszcze ani minuty, jednak na starcie rozgrywek nie prezentował on najwyższej formy.