W minionych tygodniach pojawiły się w mediach informacje wskazujące na to, że Juventus jest otwarty na przedwczesne zakończenie współpracy z reprezentantem Portugalii ze względu na brak osiągnięcia spodziewanego sukcesu z nim w składzie na arenie w międzynarodowej w postaci wygrania Ligi Mistrzów oraz wysokie wynagrodzenie pobierane przez doświadczonego zawodnika, który inkasuje 31 milionów euro na sezon.
Ten drugi aspekt mocno odbija się na stanie budżetu „Starej Damy” w dobie trwającej pandemii koronawirusa, bo zwyczajnie dalsze utrzymywanie 35-latka dla władz aktualnego mistrza Włoch staje się powoli nieopłacalne, pomimo jego olbrzymiego wpływu na wyniki osiągane przez zespół z Turynu.
Do wykorzystania zaistniałego faktu sposobią się ponoć przedstawiciele Paris Saint-Germain oraz Manchesteru United, którzy są gotowi sprostać wygórowanym oczekiwaniom Cristiano Ronaldo oraz przeznaczyć na niego sumę mogącą zadowolić Juventus.
Dziennikarze „Auto Esporte” uważają nawet, że w cały ewentualny proces sprowadzenia Portugalczyka na Old Trafford chce włączyć się Chevrolet.
Główny sponsor „Czerwonych Diabłów” ma być skłonny wyłożyć dodatkowe środki na pozyskanie 35-latka, ponieważ upatruje w nim nie tylko wartościowe wzmocnienie angielskiego klubu, ale także postać, która mogłaby wpłynąć na wzrost wartości ich firmy.
Amerykański producent liczy w tej sytuacji na powtórkę przypadku grupy Fiat Chrysler Automobiles (jednym z założycieli Fiata była rodzina Agnellich, czyli obecnych właścicieli Juventusu), która odnotowała znaczący skok sprzedaży, szczególnie Jeepa, czyli głównego sponsora „Starej Damy” widocznego na koszulkach drużyny, po pozyskaniu Cristiano Ronaldo w połowie 2018 roku.
Wspomniane źródło nie ujawniło żadnych szczegółów dotyczących wkładu Chevroleta w ewentualny transfer Portugalczyka, ale należy spodziewać się, że chciałby on zarabiać około pół miliona funtów tygodniowo.
Pragniemy również przypomnieć, że reprezentant Portugalii występował już w przeszłości z sukcesami w Manchesterze United w latach 2003-2009.