Marc Gual: To zwycięstwo jest dla niego

2024-12-06 07:25:11; Aktualizacja: 3 miesiące temu
Marc Gual: To zwycięstwo jest dla niego Fot. FotoPyK
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Legia Warszawa

W czwartek Legia Warszawa awansowała do ćwierćfinału Pucharu Polski, pokonując ŁKS Łódź 3:0. Dwie bramki w tym meczu zdobył Marc Gual, który po ostatnim gwizdku go skomentował. Hiszpan nie zapomniał o Lucjanie Brychczym.

Kibice śledzący spotkanie pomiędzy ŁKS-em Łódź a Legią Warszawa nie zobaczyli ani jednego gola w pierwszej połowie potyczki, ale bramkę przyniósł początek drugiej. Marc Gual wykorzystał wtedy odbicie piłki przed siebie przez Aleksandra Bobka i mocnym strzałem z bliskiej odległości pokonał bramkarza łódzkiego zespołu.

W 57. minucie zrobił to znowu, natomiast po jego uderzeniu miał miejsce rykoszet i to Kamilowi Dankowskiego zaliczono trafienie samobójcze. Mimo wszystko hiszpański napastnik zakończył mecz z dubletem. W 62. minucie po wbiegnięciu w pole karne wykorzystał podanie autorstwa Pawła Wszołka. Podopieczni Gonçalo Feio wygrali 3:1 i awansowali do ćwierćfinału Pucharu Polski.

Co powiedział Gual po ostatnim gwizdku?

- Pierwsza połowa nie była dobra w naszym wykonaniu. Nie tworzyliśmy sobie wielu sytuacji. Wiedzieliśmy, że musimy coś zmienić. W drugą połowę weszliśmy bardzo zmotywowani i szybko zdobyliśmy bramki. Nasza mentalność była zdecydowanie lepsza i pozwoliła nam zdominować rywala. Ludzie mówili, że obrońca dotknął tę piłkę i być może jest to samobój. Ten rykoszet nie zmienił jednak moich intencji. Chciałem uderzyć w kierunku dalszego słupka. Wydaje mi się, że ta bramka powinna być mi uznana - przyznał.

- To dobry moment dla mnie i całej drużyny. Czuję się dobrze, to przekłada się na kolejne gole. Przede wszystkim jednak pomagam drużynie, chociażby asystując. Rośniemy jako Legia, a ja dzięki temu czuję się coraz mocniejszy. Widzę i czuję, że jesteśmy na dobrej drodze - podkreślił.

- Ten mecz był wyjątkowy dla całej społeczności Legii. W ostatnich dniach odeszła w mojej opinii największa legenda klubu, pan Lucjan Brychczy. To zwycięstwo jest dla niego. Każdy z nas bardzo szanuje dokonania pana Lucjana. Przed meczem wyszliśmy na mecz w specjalnych koszulkach, nasza motywacja była ogromna. Mam nadzieję, że nasza legenda oglądała ten mecz z nieba i mogła uśmiechnąć się widząc kolejne zwycięstwo Legii - dodał Gual, który w tym sezonie zdobył łącznie 12 bramek.

90-letni Brychczy zmarł na początku tego tygodnia. Jako zawodnik uzbierał 452 występy i strzelił 226 goli w legijnych barwach. Ze stołecznym klubem był związany przez znaczną część swojego życia.

Przed rozpoczęciem czwartkowego spotkania podobnie jak przed poprzednimi meczami PP odbyła się minuta ciszy ku jego pamięci.